Zdaniem redaktora

Justyna Tylman

|

Gość Koszlińsko-Kołobrzeski 36/2012

publikacja 06.09.2012 00:00

Najczęściej zdaje się nam, że wszystko musimy mieć pod kontrolą i że to my
i tylko my decydujemy o naszym dziś i jutro.

Zapominamy, że nad tym, co się dzieje w naszym życiu, czuwa Bóg. Zapewnia nam happy end w momencie najmniej spodziewanym, otwiera zamknięte z pozoru drzwi, wyprowadza na najprostsze drogi, kiedy zdążyliśmy się już zupełnie pogubić. Więc zamiast walczyć z własnym cieniem, może lepiej wziąć do ręki różaniec, pomodlić się, wyciszyć i posłuchać, co Bóg
ma nam w danej sprawie do powiedzenia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.