Trzej Królowie w Koszalinie i Szczecinku

Karolina Pawłowska

publikacja 07.01.2013 00:05

Przebrani w kolorowe stroje mieszkańcy, rozśpiewani aniołowie i pasterze towarzyszyli dzisiaj w Koszalinie i w Szczecinku Trzem Królom w drodze do żłóbka i Świętej Rodziny.

Trzej Królowie w Koszalinie i Szczecinku Wspólnemu maszerowaniu z Królami nie przeszkodził nawet deszcz Karolina Pawłowska/GN

Po uroczystej Mszy św. w koszalińskiej katedrze kolorowy korowód w papierowych koronach na głowie potowarzyszył Mędrcom ze Wschodu w drodze do stajenki w kościele oo. franciszkanów. Po drodze zajrzeli jeszcze zgodnie z tradycją do Heroda urzędującego w miejskim ratuszu, gdzie prezydent Koszalina, Piotr Jedliński posłał ich w dalszą drogę.

Królowie odwiedzili również przygotowujących się do świąt Bożego Narodzenia wiernych w parafiach parosłownej i greckokatolickiej. Zapału w drodze orszakowi dodawała katedralna diakonia muzyczna oraz franciszkańska orkiestra dęta.

Wędrówkę orszak zakończył przy żywej szopce w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

Mimo bardzo złej pogody nie zabrakło także uczestników królewskiego orszaku w Szczecinku, który po raz pierwszy dołączył do grona prawie setki polskich miast świętujących w ten sposób uroczystość Objawienia Pańskiego.

Fragmenty homilii bp. Edwarda Dajczaka: 

- Bez zachwytu i zdumienia nie sposób poznać Boga – przekonywał w koszalińskiej katedrze bp Edward Dajczak.

Homilia bp. Edwarda Dajczaka na uroczystość Objawienia Pańskiego Karolina Pawłowska/GN

- Idąc, śpiewając i radując się prośmy, by Bóg przyszedł do nas, do naszego miasta. Dajmy się Bogu wyrywać z marazmu i pogańskiej wizji niemożności – apelował biskup. 

homilia bp. Edwarda Dajczaka na uroczystość Objawienia Pańskiego Karolina Pawłowska/GN