Głodni Boga

Justyna Tylman

publikacja 10.02.2013 20:05

Jedni ferie kończyli, drudzy zaczynali. Dla wszystkich był to ostatni weekendu karnawału. Spędzili go nietypowo, bo na rekolekcjach.

W czasie ostatków w WSD nie zabrakło czasu na modlitwę W czasie ostatków w WSD nie zabrakło czasu na modlitwę
Justyna Tylman/GN

Przez dwa dni Wyższe Seminarium Duchowne zyskało nowych mieszkańców. Rekolekcje dla młodzieży męskiej przyciągnęły grupę prawie 40 uczestników z różnych stron naszej diecezji. Takie spotkania odbywają się zawsze w okresie poprzedzającym Wielki Post.

Tegoroczne hasło brzmiało: „Wypłyń na głębię”. – Każdy dzień przybliżał nas do lepszego zrozumienia niedzielnej Ewangelii – mówi ks. Jarosław Kodzia, wychowawca w WSD. Skrupulatnie przemyślany plan rekolekcji pozwalał młodym otworzyć się na drugiego człowieka – konferencja, a następnie spotkanie w małej grupie, żeby uczestnicy mogli się nawzajem usłyszeć. – Dzisiaj młodzi nie są nauczeni dzielić się tym, co ich spotyka na co dzień. Chcemy, żeby w czasie pobytu w WSD mieli okazję porozmawiać o sobie – dodaje ks. Kodzia.

Damian Jaworski, mimo wieloletniego ministranckiego stażu, do WSD na rekolekcje dla młodzieży męskiej przyjechał po raz pierwszy. – Fajna atmosfera tu panuje. Rozmawiamy, śmiejemy się i gramy w piłkę – mówi. Pomimo końcówki karnawału i początku ferii, nie chciał inaczej spędzić czasu. – Zaproponował mi to proboszcz, no i jestem – śmieje się. Swojej wiary się nie wstydzi i otwarcie mówi o Bogu. – Tak mnie wychowano, bo każdy człowiek ma głód Boga, a na rekolekcjach można go trochę zaspokoić – dodaje. Chłopak ma 17 lat i w niedługim czasie wybiera się na studia. Nie boi się, że zmiana miejsca zamieszkania osłabi jego wiarę. – Przecież kościoły są w każdym mieście, wystarczy tylko chcieć je znaleźć – przekonuje.