Oswoić mamonę

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 14.04.2013 23:04

Ponad 200 osób wzięło udział w, zorganizowanej przez Szkołę Nowej Ewangelizacji, konferencji o finansach "Jak to się robi po Bożemu? Zostań błogosławionym bogaczem".

Oswoić mamonę Podczas wykładów ks. Wojciech Parfianowicz/GN

To pierwsza tego typu inicjatywa na terenie naszej diecezji.

Zajęcia odbywały się na auli koszalińskiego "Katolika" przy parafii pw. Ducha Świętego.

Wśród uczestników można było spotkać zarówno ludzi na co dzień zajmujących się konkretnym biznesem, jak i tych, którzy chcieli po prostu nauczyć się zarządzania finansami domowymi.

Zaproszeni prelegenci poruszali bardzo konkretne kwestie dotyczące wolności finansowej, zadłużenia, etyki w biznesie, planowania wydatków. Wykłady oprócz teorii zawierały też wiele cennych, praktycznych wskazówek, a także prawdziwych historii.

Celem konferencji nie było jednak doradztwo tylko na płaszczyźnie prawnej czy ekonomicznej. Chodziło nade wszystko o Boże spojrzenie na finanse. Dlatego oprócz wykładów, nie zabrakło również modlitwy.

U podstaw zorganizowania tego typu konferencji tkwi przekonanie, że pieniądze nie są jakimś złem same w sobie, lecz wprost przeciwnie, przejawem Bożego błogosławieństwa. - Portfel w chrześcijaninie nawraca się jako ostatni - żartował w swojej konferencji ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor SNE. - Jakoś nie mamy przekonania do tego, że także portfel może być na służbie Królestwa. Chodzi o to, by posiadać tak, żeby obracać to na Bożą chwałę. Finanse to jest coś, czym ja się mam nauczyć zarządzać, aby także przez to zobaczyć, że Pan Bóg mnie prowadzi. Także sprawy finansowe mogą się stać motywem do wejścia w relację z Bogiem. Bóg chce być obecny w naszych konkretnych sprawach, dlatego jesteśmy tu, bo chcemy wiedzieć, czego Bóg oczekuje ode mnie w moich finansach - dodał.

Oswoić mamonę   Na konferencji znalazło się też miejsce na modlitwę ks. Wojciech Parfianowicz/GN - Wiemy, że bez pieniędzy, tak po ludzku, niewiele możemy zrobić. Rodzi się więc pytanie: co Bóg ma nam w tej sprawie do powiedzenia? Świat mówi, że finanse to prywatna sprawa i nie ma co do tego mieszać Boga. Natomiast Bóg jest zainteresowany każdą sferą naszego życia - przekonywała Agnieszka Zuzelska, jedna z organizatorek konferencji ze SNE.

- Możemy sobie zadać pytanie, czy Bóg chce, żebyśmy byli bogaci? Jak wynika z Pisma Świętego, Bóg chce zaspokajać nasze potrzeby. On pragnie naszego szczęścia. Chce, żebyśmy żyli w błogosławieństwie i w obfitości. Nie chodzi jednak o zaspokajanie każdych naszych zachcianek. Bóg chce nam błogosławić, także materialnie, abyśmy mogli się stać błogosławieństwem dla innych - tłumaczyła Agnieszka Zuzelska.

Jestem wierząca i wszystko co robię, chcę robić z Panem Bogiem. Pracuję z ludźmi, mój biznes opiera się w dużej mierze właśnie na relacjach. Miałam czasami dylematy, czy komuś nie robię krzywdy. Bardzo długo miałam też dylemat, czy to jest po katolicku, kiedy ja zarabiam większe pieniądze. Oczywiście ciężko pracuję, ale miałam taki dylemat. Zastanawiałam się, czy Pan Bóg się na to zgadza, czy nie ma tutaj sprzeczności z cnotą ubóstwa - opowiada Eleonora Sowińska z Koszalina, która od 20 lat prowadzi własny biznes. - Przyszłam tu, aby znaleźć konkretne odpowiedzi - dodaje.

Informacje o tematach i wykładowcach na stronie: www.pobozemu.pl

Wszystkie konferencje będą niebawem wydane na płycie, którą będzie można nabyć na stronie: www.kochaj.my