Katyński "Marsz cieni"

Karolina Pawłowska

publikacja 17.04.2013 01:38

„Marszem cieni” – inscenizacją ostatniej drogi polskich oficerów – uczczono wczoraj wieczorem w Koszalinie 73. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Katyński "Marsz cieni" W rolę polskich jeńców i radzieckich żołnierzy wcielili się rekonstruktorzy z Bałtyckiego Stowarzyszenia Miłośników Historii "Perun" Karolina Pawłowska/GN

Na torach w pobliżu cmentarza rekonstruktorzy odegrali scenę przywiezienia polskich oficerów pod radziecką eskortą do wsi Gniezdowo. Stamtąd przemaszerowali przed pomnik Martyrologii Narodu Polskiego. W milczeniu mijali kolejne stacje: Kozielsk, Starobielsk, Ostaszków.

Na koszalińskim cmentarzu, wzywani po nazwisku przez oficera NKWD, ustawili się przy katyńskim krzyżu, gdzie padały pojedyncze strzały. – To były 22 nazwiska zamordowanych oficerów, których rodziny mieszkają w Koszalinie. Przygotowując inscenizację poznawaliśmy ich krótkie życiorysy. Chcieliśmy tak oddać im hołd. W ten sposób przestawali być także dla nas, rekonstruktorów kimś anonimowym, nazwiskiem, ale stawali się czyimiś ojcami, mężami, braćmi, kimś, po kim została wyrwa w sercu – wyjaśnia Marcin Maślanka, jeden z rekonstruktorów.

Po wspólnej modlitwie w intencji pomordowanych w 1940 r. odbył się apel poległych i ofiary zbrodni katyńskiej uczczono salwą honorową. Pod pomnikiem poświęconym ich pamięci, na którym zawieszona została wstęga krzyża Virtuti Militari, złożono kwiaty i zapalono znicze.

– Przed chwilą mogliśmy wspólnie cofnąć się w czasie i przeżyć tak bolesne dla nas wszystkich wydarzenia sprzed 73 lat, gdy 22 tys. naszych oficerów prowadzono do dołów katyńskich. W Koszalinie cały czas pamiętamy. Kilka dni temu obchodziliśmy już trzecią rocznicę tragicznej katastrofy naszych rodaków, którzy z prezydentem Rzeczypospolitej na czele lecieli, aby oddać hołd pomordowanym w Katyniu. Nie dane im było pokłonić się zgładzonym rodakom. Dzisiaj my, stojąc przed pomnikiem Martyrologii Narodu Polskiego, czynimy to również w ich imieniu – mówił Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.

W symbolicznej drodze polskich jeńców do miejsca egzekucji uczestniczyło kilkuset mieszkańców Koszalina. Udział w uroczystości wzięli m.in. przedstawiciele organizacji kombatanckich i władz samorządowych. Każdy otrzymał replikę guzika z przedwojennych mundurów wojskowych, na znak pamięci o pomordowanych.

Inscenizację zorganizowało Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii „Perun” wraz z Towarzystwem Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki.