To nie takie proste

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 18/2013

publikacja 02.05.2013 00:00

Bezdomność. Dotyka nie tylko ludzi z marginesu. Wyjście z niej to coś więcej niż zdobycie własnego „M”.

Pan Kazimierz z dumą prezentuje świadectwo odbycia 1000 pielgrzymek na Górę Chełmską Pan Kazimierz z dumą prezentuje świadectwo odbycia 1000 pielgrzymek na Górę Chełmską
ks. Wojciech Parfianowicz

Prezesa nie znajdujemy w biurze. Wraz z jedną z pracownic schroniska idziemy go szukać na terenie ośrodka. W księgowości też nie ma po nim śladu. W końcu otwierają się drzwi jednego z pokoi zamieszkałych przez podopiecznych. – Musiałem jednemu coś wytłumaczyć i podnieść go trochę na duchu – mówi Adam Sadłyk. Przed biurem stoi Piotr. Właśnie przyszedł. – Kiedy wreszcie do nas wrócisz, Piotrek? Ile jeszcze będziesz spał pod mostami czy w pustostanach? – pyta z uśmiechem prezes Sadłyk. – Dobrze mi. Wychodzę i wchodzę, kiedy chcę – odpowiada Piotr. Taka jest właśnie codzienność w schronisku Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta; nieustanna walka o tych, którym życie się trochę skomplikowało.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.