Posłani przez Boga

Justyna Liptak

publikacja 17.06.2013 06:28

Skrzatuskie sanktuarium było miejscem spotkania prawie 200 kapłanów, którzy przyjechali umacniać siebie dla nas.

Konferencję dla przybyłych poprowadził ojciec prof. Grzegorz Bartosik Konferencję dla przybyłych poprowadził ojciec prof. Grzegorz Bartosik
Justyna Liptak /GN

Przybyłych powitał biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak. - Dziękuję wam, że niesieni pragnieniem spotkania z Bogiem, zdecydowaliście się być tu, gdzie jest On bardziej dotykalny - mówił biskup. Pielgrzymka Prezbiterium Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej w Roku Wiary i w Roku Skrzatuskim skupiła kapłanów na wspólnej modlitwie i tematycznych konferencjach. - Takie spotkania są potrzebne dla umocnienia samego siebie i swojej relacji z Bogiem. Jako ksiądz jestem wśród innych księży, z którymi mogę porozmawiać o sprawach, których nie zrozumieją osoby świeckie - mówi ks. Bartosz Kuligowski z białogardzkiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Pielgrzymka była również okazją do skupienia się na zagrożeniach, z jakimi boryka się dzisiejszy Kościół. - Najgorszy z kryzysów Kościoła nie pochodzi z zewnątrz. To nie laicyzm, czy medialna nagonka, ale brak modlitwy, brak uległości Bogu, dlatego proszę was abyśmy pozwolili Bogu dopełnić w nas swoją wolę i abyśmy się na to zgodzili - mówił biskup Edward Dajczak. I dodał, że charakterystyczne dla prawdziwej modlitwy jest to, że się sobą ryzykuje. - Bo Bóg nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co Bóg z nami uczyni i dokąd nas zaprowadzi. Niech wzorem dla nas będzie Matka Boża, która zawierzyła siebie bez reszty - wyjaśniał biskup.

Ojciec prof. Grzegorz Bartosik, który poprowadził konferencję przypomniał przybyłym, do czego zostali powołani. - Jako kapłani mamy dostrzec dobro w ludziach, a także dostrzegać zagrożenia, których jako uczniowie Jezusa musimy sami unikać - mówił. Ks. Bartosz przyznaje, że należy bardzo uważać, aby nie zagubić Boga. - Potrzebna jest modlitwa, żeby nie pochłonąć się światem na tyle, żeby przestać dostrzegać Boga, bo wtedy nie możemy dać Go ludziom - wyjaśnia.