Diecezjalne ożywianie wiary

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 13.08.2013 14:11

W rozmowie z "Gościem" pod koniec roku 2012 bp Edward Dajczak tłumaczy na czym polega idea Roku Skrzatuskiego.

 „Proszę Was, Drodzy Diecezjanie, byśmy w duchu wiary Maryi pielgrzymowali do Skrzatusza”  – zachęcał bp Edward Dajczak w liście pasterskim na Adwent 2012 „Proszę Was, Drodzy Diecezjanie, byśmy w duchu wiary Maryi pielgrzymowali do Skrzatusza” – zachęcał bp Edward Dajczak w liście pasterskim na Adwent 2012
ks. Wojciech Parfianowicz /GN

Ks. Wojciech Parfianowicz: Rok duszpasterski 2012/2013 ma być obchodzony w całym Kościele jako Rok Wiary. Jak będziemy go przeżywali w naszej diecezji?

Bp Edward Dajczak: – Tak się szczęśliwie złożyło, że we wrześniu 2013 przypada 25. rocznica koronacji Piety skrzatuskiej koronami papieskimi. Rok Wiary przeżywany w całym Kościele zbiega się więc z naszym diecezjalnym Rokiem Skrzatuskim.

Czyli można powiedzieć, że sanktuarium w Skrzatuszu będzie w tym roku swego rodzaju centrum naszej diecezji.

– Choć położenie geograficzne Skrzatusza jest dość niekorzystne, bo leży na skraju diecezji, chciałbym, żeby to było jej duchowe serce nie tylko w tym roku, ale zawsze. Stąd kontynuacja remontu świątyni i terenu wokół niej oraz budowa domu pielgrzyma. Chciałbym, żeby Skrzatusz był miejscem, do którego każdy będzie mógł przyjechać i zatrzymać się na modlitwę czy odpoczynek. Dobrze by było, żeby do wrześniowego odpustu przynajmniej część tej inwestycji była już dokończona. W Skrzatuszu odkryliśmy XVII-wieczne korony wotywne, które być może okażą się jednymi z najstarszych w Polsce. To dowód, że Skrzatusz przez wieki przyciągał ludzi. Chciałbym, aby to dziedzictwo historii przetłumaczyć na nasze „teraz”, także w kontekście Roku Wiary.

Co szczególnego będzie się działo w Skrzatuszu w roku 2013?

– Najważniejsza będzie oczywiście 25. rocznica koronacji, przypadająca 15 września. W tym roku wrześniowe świętowanie będzie wyglądało trochę inaczej, ale o tym za chwilę. W ostatnią sobotę maja z pielgrzymką do Skrzatusza przyjadą dzieci. Młodzież już się tam zadomowiła, więc przyszedł czas na maluchy. Będzie to spotkanie z akcentem na wspólnoty, takie jak Eucharystyczny Ruch Młodych, oaza, szkolne koła Caritas i inne. Wznowimy pielgrzymki dekanatów, rozpoczęte jesienią. Po rocznicy koronacji chciałbym, aby były kontynuowane już na stałe; np. żeby w II sobotę każdego miesiąca przyjeżdżał do Skrzatusza jakiś dekanat. Będzie też pielgrzymka róż różańcowych, w sobotę 11 maja.

W jaki sposób Rok Wiary łączy się z Rokiem Skrzatuskim?

– Współczesnemu człowiekowi potrzebne są miejsca, gdzie Bóg jest dotykalny, gdzie nie jest tylko pojęciem, ale rzeczywistością przeżywaną. Wiara musi być przeżywana, a dzieje się to na modlitwie. Bez niej chrześcijanin jest jak człowiek po zawale serca, a więc nie do końca sprawny. Nasza wiara musi być wiarą człowieka modlitwy, a skoro Skrzatusz to sanktuarium maryjne, od razu na myśl przychodzi modlitwa różańcowa. To wszystko bierze się z doświadczenia zeszłorocznego 40-lecia. Tam wszystko było przemodlone i jakość tego spotkania była zupełnie inna. To było rzeczywiście żywe doświadczenie wiary, a nie tylko celebracja zewnętrzna. Widząc, jakie są owoce modlitwy, idziemy jakby za ciosem. Chcemy kontynuować nurt chrześcijaństwa modlącego się, bo to jest tak naprawdę jedyna droga. Gdy człowiek przestaje się modlić, rwie mu się kontakt z Bogiem i cała reszta. Modlitwa to nie tylko moment doświadczenia wiary, ale także jej umocnienia. Chcemy więc budzić wiarę przez życie modlitwy, z akcentem w tym roku na Różaniec.

W jaki sposób to budzenie będzie się odbywać?

– A więc najpierw Różaniec, który pozwala nam wpatrywać się w tajemnice Jezusa. Chciałbym, aby na nowo stał się on naszą codzienną kontemplacją Boga. To w nim wraz z Maryją najgłębiej odkrywamy tajemnice naszej wiary. Mimo różnych kolei losu, róże Żywego Różańca były zawsze ostoją życia duchowego parafii. Ostatnio jednak stały się trochę zbyt mało dynamiczne, jak na potrzeby naszego Kościoła. Stąd plan ich ożywienia poprzez uporządkowanie formalne i propozycje konkretnej formacji dla członków i zelatorów. Chciałbym, żeby róże były ogniskami życia modlitwy, w których ludzie modlą się za sprawy parafii czy diecezji. Wspomniałem już o majowej pielgrzymce róż różańcowych z całej diecezji do Skrzatusza. To będzie wielkie spotkanie ludzi modlitwy.

Jednak Różaniec to nie wszystko, co ma obudzić wiarę w naszej diecezji.

– To prawda. Dlatego w trzech największych miastach, skupiających prawie 30 proc. ludności diecezji, czyli w Koszalinie, Słupsku i w Pile, odbędzie się wielka ewangelizacja. Nie będą to tylko zewnętrzne akcje, ale próba zmiany funkcjonowania duszpasterskiego parafii tych miast na co dzień. Przez cały rok będzie się tam wiele działo: odbędą się rekolekcje, przyjadą różni świadkowie wiary, będą tzw. wieczory chwały, uliczne Drogi Krzyżowe, specjalne katechezy w szkołach. W pierwsze dwie niedziele września we wszystkich parafiach tych miast głoszone będą homilie ewangelizacyjne. Udało nam się również po raz kolejny zaprosić do nas ojców Enrique i Antonello. Pojawią się oni w każdym z trzech miast na zakończenie ewangelizacji: 10 września w Pile, 11 września w Słupsku i 12 września w Koszalinie. Na koniec ojcowie wezmą też udział w skrzatuskim czuwaniu młodzieży i w uroczystej rocznicy koronacji. To również dlatego, jak już wspomniałem, skrzatuski odpust będzie miał inny charakter niż zwykle.