„Marsz dla Jezusa” już idzie w Słupsku

Justyna Liptak

publikacja 01.09.2013 15:58

W strugach deszczu ponad 4 tysiące ludzi maszeruje ulicami, by odważnie manifestować swoją wiarę.

Uczestnicy "Marszu dla Jezusa" na ulicach Słupska Uczestnicy "Marszu dla Jezusa" na ulicach Słupska
Justyna Liptak /GN

Punktualnie o 14.00 w słupskim kościele św. Józefa Oblubieńca NMP rozpoczęła się uroczysta Msza święta, która inaugurowała obchody I „Marszu dla Jezusa”. Wiernych przyszło tak dużo, że wypełnili plac przed świątynią.

Przed ołtarzem ze sztandarami stanęli związkowcy, którzy chcieli upamiętnić rocznicę założenia NSZZ Solidarność w 1980 roku. - Powstanie związku było efektem walki o człowieka i jego godność - przypomniał biskup diecezjalny. - To piękne, że początek Ewangelizacji Miast zbiega się z rocznicą wybuchu II wojny światowej i bohaterskimi walkami na Westerplatte. Już Jan Paweł II mówił, że każdy z nas ma swoje Westerplatte i musi go bronić.

Ale przede wszystkim biskup Dajczak tłumaczył ideę akcji Ewangelizacji Miast i Marszu dla Jezusa, który miał ruszyć po zakończeniu nabożeństwa..

- Ta Msza św. rozpoczyna ważne dla Słupska dni, podczas których powinniśmy mieć trochę więcej czasu dla Boga - mówił bp Dajczak. - Gdy dzisiaj wyruszymy na ulice, będziemy chcieli dać świadectwo obecności pośród nas Boga, który podarował nam skarb, jakim jest wolność.

Zorganizowany po raz pierwszy w Słupsku „Marsz dla Jezusa” przeszedł ulicami Romera, Kotarbińskiego, Małcużyńskiego, Szczecińską, Tuwima.

Pani Teresa przyjechała na Marsz aż ze Świerzna spod Kamienia Pomorskiego. - Cieszę się, że coraz więcej dzieje się poza murami kościołów, właśnie na ulicach - mówiła pani Teresa. Na Marsz przyszła z intencjami, za które będzie się modlić.

Pochód dojdzie do Placu Zwycięstwa. Tam o 17.00 rozpocznie się koncert zespołu Siewcy Lednicy, związanego z duszpasterstwem oo. Dominikanów w Poznaniu.