Pasjonaci na ratunek świątyni

Karolina Pawłowska

publikacja 29.09.2013 02:19

Po raz pierwszy, ale jak zastrzegają organizatorzy na pewno nie po raz ostatni, do malutkiego Komorowa w gminie Polanów zjechali rekonstruktorzy i pasjonaci historii. Wszystko po to, by ratować przed ruiną gotycki kościółek.

I Komorowska Biesiada Historyczna była lekcją historii i zaproszeniem do włączenia się w ratowanie kościoła I Komorowska Biesiada Historyczna była lekcją historii i zaproszeniem do włączenia się w ratowanie kościoła
Karolina Pawłowska /GN

Na gruntowny remont potrzeba – bagatela – ok... 1,3 mln zł. Dla liczącej niecałe 2 tys. parafii w Bukowie Polanowskim, do której należy kościół filialny w Komorowie, to kwota astronomiczna.

– Tutaj wielkich pieniędzy nie ma skąd się spodziewać. To obciążenie niemożliwe do udźwignięcia. Dlatego szukamy zewnętrznych źródeł i dobrych ludzi, którzy nas wesprą – przyznaje ks. Jan Sosnowski, proboszcz wspólnoty. Dzięki mobilizacji sił i środków udało się już zacząć remont kościelnej wieży.

– Kilka lat temu byłem tutaj na Mszy św. i zachwyciłem się świątynią. Pomimo jej stanu dostrzegłem jej piękno, urok i wartość historyczną. Z rozmowy z księdzem proboszczem dowiedzieliśmy się, w jak złym stanie jest kościół. W maju powstał projekt „Komorowo”, w który zaangażowało się kilka osób zajmujących się zawodowo historią i zaczęliśmy szukać informacji – wyjaśnia Łukasz Gładysiak, historyk i motor napędowy akcji.

Wiekowa świątynia ma już swój fanpage na portalu społecznościowym, powstaje także profesjonalna strona internetowa. – Chodzi o to, by jak najwięcej osób dowiedziało się o tym kościele, jego zabytkach i zagadkach – dodaje historyk.

Wczorajsze włączenie komorowskiego kościoła do międzynarodowego szlaku pielgrzymkowego św. Jakuba, biegnącego od Litwy do Hiszpanii, pasjonaci skupieni wokół świątyni postanowili hucznie uczcić. Dosłownie. Na przykościelnej łące zaroiło się od rekonstruktorów, pojazdów wojskowych z różnych epok i frontów oraz broni.

Komorowska świątynia dołączyła do szlaku św. Jakuba   Komorowska świątynia dołączyła do szlaku św. Jakuba
Karolina Pawłowska /GN
– Po prostu skrzyknęliśmy przyjaciół, którzy chętnie się włączyli w nasz pomysł – śmieje się Łukasz Gładysiak, który sam zajmuje się rekonstrukcją historyczną. – Jest grupa Moto Military, która przywiozła ze sobą zabytkowe motocykle, strzelającą broń, działko przeciwpancerne, pan Marian Laskowski przyjechał amerykańskim samochodem ciężarowym, jest Bałtyckie Stowarzyszenie Miłośników Historii „Perun”, jest Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Odkrywcy”, ale sprowadziliśmy również kolegów ze Szczecina i Poznania – wylicza.

Do wieczora, mimo padającego od czasu do czasu deszczu, nie zabrakło chętnych do wzięcia udziału w I Komorowskiej Biesiadzie Historycznej. Oprócz zabawy w historię z rekonstruktorami były także lokalne przysmaki i występy artystyczne przygotowane przez sołectwa Ziemi Polanowskiej. A kto chciał, mógł wspomóc renowację świątyni, kupując specjalnie przygotowaną widokówkę-cegiełkę z wizerunkiem kościoła oraz przedwojennym planem na rewersie.

– To piękne, bo są ludzie i w parafii, i poza nią, którzy chcą ratować ten kościół. Myślę, że to będzie impuls do dalszego działania, motywacja dla mieszkańców pobliskich wiosek. To już widać po zaangażowaniu w dzisiejszą imprezę. A od kiedy stanęły rusztowania przy wieży, jakby więcej ludzi pojawiło się w kościelnych ławkach – cieszy się ks. Sosnowski.

Podczas uroczystej Mszy św. Komorowo zostało włączone również do szlaku pielgrzymkowego św. Jakuba. Poświęcona symboliczna muszla – znak jakubowego pielgrzymowania – zawiśnie po remoncie na murach kościoła.