Muszla nie tylko na plaży

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 41/2013

publikacja 10.10.2013 00:00

W średniowieczu ruch pielgrzymkowy kwitł także nad Bałtykiem. W czasach reformacji popadł w zapomnienie. Teraz pomorskie Camino ma szanse na nowe otwarcie.

XIV-wieczny kościół  pw. Wniebowzięcia NMP w Sławnie. Jedna z siedmiu świątyń, która dzięki projektowi odzyska dawny blask Po lewej: Muszla jakubowa z koszalińskiej katedry. Projekt zakłada też dokończenie remontów w katedrach: koszalińskiej i kołobrzeskiej XIV-wieczny kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Sławnie. Jedna z siedmiu świątyń, która dzięki projektowi odzyska dawny blask Po lewej: Muszla jakubowa z koszalińskiej katedry. Projekt zakłada też dokończenie remontów w katedrach: koszalińskiej i kołobrzeskiej
ks. Wojciech Parfianowicz /GN

My nie wymyślamy czegoś, co dopiero będzie. Minione wakacje pokazały mi, jako proboszczowi, że wiele osób, z różnych kierunków i w różny sposób, pokonuje pomorskie odcinki Drogi św. Jakuba. To Polacy i obcokrajowcy, głównie Niemcy – mówi ks. Henryk Romanik, diecezjalny konserwator zabytków, proboszcz w Osiekach. Potwierdzają to inni proboszczowie, których parafie są na szlaku. – Udzieliłem noclegu kilku osobom, które odbywały pielgrzymkę i zapukały do naszych drzwi – przyznaje ks. Antoni Tofil z koszalińskiej katedry. – Są też takie osoby, które przychodzą i proszą o pieczątkę potwierdzającą kolejny etap. Często są to pielgrzymi na rowerach – opowiada ks. Paweł Brostowicz, proboszcz w Sianowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.