Wielkie dzieła zaczyna się z Bogiem

Justyna Steranka

publikacja 12.10.2013 02:42

11 października Zespół Szkół Morskich w Kołobrzegu przyjął nowych uczniów. Mszy św. poprzedzającej ślubowanie przewodniczył bp Paweł Cieślik.

Wielkie dzieła zaczyna się z Bogiem Młodzież będzie uczyć się w klasach o trzech profilach – technik mechanik okrętowy, technik nawigator morski i technik logistyk. Justyna Steranka /GN

– Wybrałem tę szkołę, bo interesuję się od dziecka motoryzacją. Fascynują mnie silniki, a na statkach będę miał okazję przy nich pracować. Oprócz tego mamy tu możliwość zrobienia różnych kursów zawodowych, które normalnie są bardzo drogie – wyjaśnia Michał, który wybrał kierunek technik mechanik.

Jego kolega z klasy, Dawid, przyznaje, że marzy o tym, by zwiedzić świat. – Chciałem to też połączyć z moją pasją i gotować na statku – dodaje.

Kierunki te cieszą się też sporym zainteresowaniem wśród dziewcząt. – Wybór tej szkoły był raczej spontaniczny. Podoba mi się, że można tu zdobyć rzadko spotykany zawód i jest dyscyplina. Mój kierunek jest trudny, ale wierzę, że sobie poradzę – mówi Marta z klasy logistycznej.

Nowi uczniowie z zapałem i ciekawością patrzą w przyszłość. A co na to ich rodzice? – Moje jedyne obawy dotyczą ilości nauki. Mam nadzieję, że córka nie straci motywacji. Jestem z niej dumna, bo nie liczyłam, że się podejmie takiego wyzwania. Zaskoczyła mnie swoją decyzją, ale bardzo się cieszę – przyznaje Grażyna Antczak.

- Młodzież ma w tej szkole dyscyplinę, a dziś to szczególnie potrzebne. Ta szkoła stawia też na tradycję, a to ważne. Poziom nauczania jest tu wysoki, dlatego uczniowie mają lepsze perspektywy na przyszłość – mówi Maria Duda, babcia jednego z pierwszoklasistów.

O trudach wychowania oraz o nadziei mówił w homilii bp Paweł Cieślik. – Wychowywać powinniśmy wszyscy, ale najistotniejszą rolę w wychowaniu odgrywa rodzina. Szkoła w tym wspiera rodziców. To niełatwe zadanie, ale w trudach tych obecny jest też Kościół, który zawsze służy radą i modlitwą – wyjaśniał hierarcha.  

Biskup mówił też, jak ważny jest właściwy system wartości. – Trzeba odważnie nieść światu wartości, które nie przemijają, a to są wartości religijne. Życie pokazuje, że dziś wychowanie skierowane jest przede wszystkim na sprawy praktyczne, materialne i sprawiające przyjemność. Nie ma zgodności między wartościami deklarowanymi i rzeczywiście przekazywanymi, co wywołuje nieufność i dezorientację u młodych. Z tym mierzyć się muszą zwłaszcza rodziny i szkoły, wobec których oczekiwania są największe, a rozczarowania najbardziej bolesne.

Zachęcał też młodzież, by miała odwagę zaufać Bogu bez względu na wszystko. – Rozpalajcie w sobie pragnienie tworzenia waszego życia z Nim i dla Niego, bo nie przegra ten, kto wszystko postawi na Chrystusie – nawoływał biskup. – Nie zrażajcie się przeciwnościami, które nadejdą. Budować na skale to zaufać w każdej chwili mocy Bożej.

Jak przyznaje Lech Pieczyński, dyrektor ZSM, wychowanie jest trudne, ale kluczem do sukcesu jest opieranie się na Panu Bogu. – Aby wychować naprawdę demokratycznego obywatela, dwie instytucje muszą być trochę konserwatywne – szkoła i Kościół – mówi. – Zaczęliśmy tę uroczystość od Mszy św., bo wielkie dzieła trzeba zaczynać z Bogiem – dodaje.

Takich szkół jak ta jest w Polsce pięć. W tym roku do klas pierwszych ZSM przyjęto uczniów z 14 województw.