Cmentarze, których nie ma?

ks. Wojciech Parfianowicz


|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 44/2013

publikacja 31.10.2013 00:00

Pamięć o zmarłych. Tam, gdzie kiedyś chowano ludzkie szczątki, dziś są parki, osiedla mieszkalne czy ruchliwe trasy. 
Czy brak nagrobków oznacza również brak grobów?


 Park, w którego centrum znajduje się plac Polonii z Koszalińską Biblioteką Publiczną, to teren starego cmentarza, czynnego w latach 1819–1926. 
Po jego zapełnieniu otwarto nowy cmentarz przy ul. Gnieźnieńskiej Park, w którego centrum znajduje się plac Polonii z Koszalińską Biblioteką Publiczną, to teren starego cmentarza, czynnego w latach 1819–1926. 
Po jego zapełnieniu otwarto nowy cmentarz przy ul. Gnieźnieńskiej
ks. Wojciech Parfianowicz /gn

Myślę, że to, co stało się z niektórymi cmentarzami, to w jakimś sensie dziedzictwo komunizmu i ideologii materialistycznej, która w połączeniu z „czerwonym patriotyzmem” traktowała wszystko, co było przed polską obecnością na Pomorzu, jako niebyłe albo nieważne. Czasami brakowało też wrażliwości ludziom wierzącym, w tym także duchownym – mówi ks. Henryk Romanik, diecezjalny konserwator zabytków.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.