Cmentarz z pepeszą. Borne Sulinowo

Justyna Steranka

publikacja 03.11.2013 22:12

Cmentarz przypomina o radzieckiej historii Bornego Sulinowa. Pochodzi z 1945 r.

Cmentarz z pepeszą. Borne Sulinowo Wiele mogił na cmentarzu to groby dzieci. Justyna Steranka /GN

W czasie II wojny światowej w Bornem Sulinowie znajdowała się baza wojsk niemieckich. Przejęli ją żołnierze radzieccy pod koniec wojny. Stworzyli tu zamkniętą bazę wojskową, która działała do 1992 r., czyli do czasu, kiedy wyjechała stąd stacjonująca w Bornem Sulinowie 6 Gwardyjska Witebsko-Nowogrodzka Dywizja Zmechanizowana.

Zaraz przy wejściu na cmentarz znajduje się grób Iwana Paddubnego, szeregowca, który poległ tam w 1946 roku. Przy grobie znajduje się zwrócona w górę, w geście triumfu, pepesza.

Przechadzając się cmentarnymi alejkami można odnieść wrażenie, że to już nie Polska. Napisy na nagrobkach są w języku rosyjskim, a las który otacza cmentarz zdaje się kryć w sobie jakąś tajemnicę i historie życia czasem anonimowych ludzi, którzy tam spoczywają.

Są tam 344 mogiły. Wśród nich na 146 widnieje napis „Nieznany”. Pochowano tam głównie żołnierzy, którzy zginęli na poligonach podczas ćwiczeń, a także dezerterów. Nie ma żadnych dokumentów potwierdzających ich tożsamość.

Najbardziej uderzające są stare maskotki, którymi dawno już nikt się nie bawi. Znajdują się na grobach dzieci, bo na tym cmentarzu pochowano też cywilnych pracowników bazy radzieckiej i członków ich rodzin. Ciała oficerów zaś wywieziono do ZSRR.

Od 2007 r. znajdują się tam też groby żołnierzy jednostek radzieckich, które stacjonowały w Białogardzie i Kołobrzegu. Nazwano go Cmentarzem Żołnierzy Północnej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej i Członków Ich Rodzin.

Odwiedzający cmentarz mogą się przechadzać licznymi alejkami. Miejsce jest zadbane i dziś jest atrakcją turystyczną.