Światło i życie dla każdego

Justyna Steranka

publikacja 11.11.2013 20:28

Pielgrzymi z Ruchu Światło-Życie spotkali się w koszalińskim Wyższym Seminarium Duchownym.

Światło i życie dla każdego W czasie Mszy św. nastąpiło też przekazanie posług przez koszalińską i pilską parę rejonową Domowego Kościoła Justyna Steranka /GN

Hasłem pielgrzymki były słowa „Narodzić się na nowo”.

- Hasło tej pielgrzymki jest takie samo jak hasło roku formacyjnego w Ruchu Światło-Życie. W tym roku postanowiliśmy, by tematy spotkań w grupach były związane z życiem w wymiarze ziemskim - mówi ks. Tomasz Tomaszewski, diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie.

Wiosną tego roku zawiązała się też diecezjalna diakonia życia, w której są osoby podejmujące modlitwę i konkretne działania w obronie życia.

- Liczymy na to, że ta pielgrzymka będzie zachętą do refleksji, z której wynikną konkretne działania w zakresie obrony życia. Na pierwszym miejscu jest modlitwa, ale za nią idą też konkretne działania, jak marsze dla życia i rodziny, konferencje, prelekcje, akcje, np. „Jeden z nas” - dodaje duszpasterz.

Spotkanie zaczęło się od wspólnej modlitwy. Potem uczestnicy zostali podzieleni na grupy. W tych grupach spotkali się na konferencjach o różnej tematyce, w zależności od wieku. I tak małżeństwa z Domowego Kościoła uczestniczyły w spotkaniu na temat naprotechnologii, licealiści słuchali wykładu o czystości przedmałżeńskiej i szkodliwości pornografii, a gimnazjaliści o profilaktyce alkoholowej i konsekwencjach spożywania alkoholu na różnych etapach życia.

Kolejnym punktem pielgrzymki była modlitwa przed Najświętszym Sakramentem. Po niej uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Edward Dajczak. - Teorii na temat życia jest tyle, że samo nauczanie Kościoła znalazło się na targowisku, stało się jednym z wielu. Wcale nie jest traktowane jako priorytet. To, że pochodzi z Ewangelii, przestało już wystarczać. Żeby było przekonujące, musi brać źródło z naszego świadectwa, z naszego życia. Ktoś musi zobaczyć, jak żyjemy, i powiedzieć: „O, ja też tak chcę!” - mówił w homilii biskup.

- Musimy brać przykład z Maryi i zgodzić się na to, by Duch Święty nieustannie rodził w nas Jezusa. On musi być w nas czytelny, widoczny. Ażeby mógł działać Duch Święty, potrzebna jest wspólnota. Dlatego Ruch Światło-Życie jest ogromną nadzieją, bo Waszą tożsamością jest wspólnotowość - mówił pasterz diecezji.

Na zakończenie spotkania wszyscy zebrani wzięli udział w koncercie zespołu New Life’M.

18-letni Mateusz Metkowski jest w oazie od 3 lat. - Właściwie to trafiłem do wspólnoty przez rodziców. Byli w Domowym Kościele, odkąd pamiętam. Był okres, kiedy nie chciałem być we wspólnocie, ale od 3 lat jestem w oazie i się formuję - mówi.

Jego zdaniem warto podejmować taki trud. - W oazie jest się blisko Boga. Poza tym we wspólnocie jest wiele osób, z którymi nawiązuje się przyjaźnie, które trwają. Ci ludzie potem pomagają, kiedy pojawią się trudności. Kryzysy są i wcale nie zdarzają się rzadko, ale wtedy zawsze możemy polegać na innych - koleżance, koledze czy księdzu - dodaje.

Ruch Światło-Życie to wspólnota zrzeszająca dzieci, młodzież i dorosłych. Jedną z jego gałęzi jest Domowy Kościół, do którego należą całe rodziny. Każda z tych grup przechodzi formację, która wychowuje członków na dojrzałych chrześcijan, służąc w ten sposób odnowie Kościoła.