Śmierć. W różny sposób odchodzimy z tego świata. Czasem nagle i niespodziewanie, innym razem po długiej chorobie. Czy DA się do tego przygotować?
Krzyże przydrożne są dla rodzin ofiar wypadków miejscem pamięci – nieprzyjemnym, ale wyjątkowym
Justyna Steranka /GN
Był grudniowy wieczór. Na drodze ślisko i niebezpiecznie. Ks. Andrzej Hryckowian, proboszcz parafii św. Wojciecha w Koszalinie, wracał tego dnia z wykładów w Szczecinku. – Byłem już niedaleko Koszalina, w okolicach Mostowa. W pewnym momencie postanowiłem skręcić na skrzyżowaniu, inaczej niż zawsze, bo wydawało mi się, że to będzie doskonały skrót do domu – mówi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.