GOSC.PL
publikacja 15.11.2013 23:49
Otto von Bismarck, znany jako "żelazny kanclerz", wiele czasu spędzał w rezydencji w Warcinie. Tam też pochowana była jego żona, krewni i... psy.
Kamień z herbem rodu Bismarcków wśród ruin kaplicy grobowej
ks. Wojciech Parfianowicz /GN
Bismarck żył w latach 1815-1898. W 1862 roku został premierem Prus i dążył do zjednoczenia Niemiec pod ich przewodnictwem. Kiedy w wyniku wojny francusko-pruskiej (1870-71) powstało zjednoczone Cesarstwo Niemieckie, Bismarck został jego pierwszym kanclerzem.
Rządził raczej twardą ręką, stąd przydomek "żelazny". Jednym z fundamentów jego polityki były działania określane mianem "Kulturkampf". Chodziło o osłabienie wpływów i znaczenia Kościoła katolickiego, a na ziemiach polskich będących pod zaborem pruskim o bardziej zintensyfikowaną germanizację.
W roku 1867 Bismarck kupuje okazały pałac w Warcinie. Każdego roku spędza tam wiele miesięcy prawie do samej śmierci. Sam pałac pozostaje w rękach rodu Bismarcków aż do końca II wojny światowej. Od roku 1951 aż do dzisiaj mieści się tam jedno z najlepszych w Polsce techników leśnych.
W Warcinie pochowana została żona Bismarcka Joanna von Puttkamer. Zmarła 4 lata przed kanclerzem, czyli w roku 1894. Gdy umarł sam Bismarck, jej ciało przeniesiono do Friedrichsruhe niedaleko Hamburga, gdzie pochowano jej męża. Jej warcińskie mauzoleum zostało niestety zniszczone w latach 70. XX wieku.
Niedaleko pałacu, na wzgórzu zwanym "Czarcią Górą", zachowały się ruiny kaplicy grobowej rodziny Bismarcków. Widać zarysy świątyni, a także kilka płyt nagrobnych krewnych wielkiego kanclerza. Są też ciekawe kamienie, jak choćby ten z napisem: "In Trinitate robur", co znaczy: "W Trójcy siła". Było to zawołanie rodu Bismarcków. Są też kamienie z rodowym herbem, który przedstawia trzy dębowe liście i trójlistną koniczynę.
W przypałacowym parku odkryto jeszcze jedną osobliwość związaną z Bismarckiem. Wiadomo, że kanclerz był miłośnikiem zwierząt. Znaleziono więc 14 płyt nagrobnych jego psów.