Znikające cmentarze. Osieki

Justyna Steranka

publikacja 16.11.2013 21:32

Po cmentarzu w Osiekach nie pozostało już wiele. Dziś jest tam kilka płyt nagrobnych i pomnik-miecz.

Znikające cmentarze. Osieki Cmentarz nie funkcjonuje już od wielu lat Justyna Steranka /GN

- Kościół w Osiekach związany jest z rodem Bulgrinów. Zbudowano go w XIV w. Przez kilka wieków ród ten razem z cystersami z Bukowa Morskiego przyczynił się do ukształtowania wsi. Już wtedy byli tu chowani członkowie tego rodu - mówi ks. Henryk Romanik, proboszcz parafii w Osiekach.

Bogatsi dziedzice spoczywają pod posadzką świątyni, o czym świadczą epitafia znajdujące się pod głównym traktem przed ołtarzem.

Mieszkańcy Osiek przez kolejne lata byli chowani na cmentarzu wokół kościoła, który z czasem powiększał się w kierunku oddalonego o 100m to metrów jeziora.

- Cmentarz przykościelny został poszerzony w 1850 r. o fragment w kierunku jeziora, na którym teraz stoi plebania. W 1904 r. powiększył się jeszcze bardziej i sięgał aż do skarpy opadającej do wód jeziora - wyjaśnia proboszcz.

Dziś po osieckim cmentarzu pozostało kilka nagrobnych płyt i ośmiometrowy pomnik, który bez wątpienia budzi zdziwienie. Z daleka przypomina krzyż, ale to miecz, który z krzyżem nie ma nic wspólnego. - W 1928 r. rodzina Hildebrandów ufundowała ten pomnik. Ma on kształt muru z mieczem wbitym w głaz. Nie ma żadnych oznak religijnych - mówi ks. Romanik. - Pojawił się tu 10 lat po klęsce Niemiec w I wojnie światowej i 10 lat przed wybuchem II wojny światowej. To jest trochę tak, jakby ktoś chciał powiedzieć: „Jeszcze żyjemy  i powalczymy” i udowodnić, że śmierć spoczywających tu ludzi nie pójdzie na marne - dodaje proboszcz. - Dla mnie to takie militarystyczne ostrzeżenie następnych pokoleń, że zawsze może być gorzej, że zawsze może wybuchnąć wojna. Dlatego tego rodzaju pomniki są niebezpieczne - wyjaśnia.

Teraz osieccy parafianie chowani są na cmentarzu komunalnym w Suchej Koszalińskiej.

Niedawno przy kościele w Osiekach powstała grota Matki Bożej Fatimskiej. - Chcemy ożywić modlitwę różańcową w parafii i modlitwę w ogóle - mówi ks. Romanik. Przy grocie pojawił się też kamienny różaniec. - Plan jest taki, by każdego 13. dnia miesiąca, od maja do października, wspólnie się modlić różańcem, zapraszając także latem wczasowiczów. Chodzi o to, by te miejsca wokół kościoła uczynić miejscem modlitwy i pamięci o zmarłych, po których grobach chodzimy - dodaje.

1 listopada br. poświęcono tam też tablicę pamięci o dawnych mieszkańcach wsi z prośbą o modlitwę. - To taki symbol, który ma zachęcać wszystkich do pamięci o grobach rodzinnych daleko stąd, gdzieś poza granicami ojczyzny, by ktoś tam też szanował pamięć o naszych rodakach - tłumaczy proboszcz.