Polska jedzie na Kresy

Justyna Steranka

publikacja 10.12.2013 18:34

Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” oraz stowarzyszenie Civitas Christiana zorganizowały zbiórkę żywności dla kombatantów na Kresach. Trwa wielkie pakowanie.

Polska jedzie na Kresy W pierwszym roku akcji z Koszalina na Kresy pojechała tylko jedna, duża paczka. W ubiegłym było ich już blisko 50 Justyna Steranka /Foto Gość

- My, jako GRH „Gryf”, odtwarzamy oddział 5 Wileńskiej Brygady AK, dlatego zainteresowanie Kresami Wschodnimi jest dla nas ważne. Poza tym obie organizacje mają w swojej misji pomoc najuboższym i kombatantom - mówi Marcin Maślanka z GRH „Gryf”.

- Na Kresach mieszka sporo Polaków. Większość z nich ma złą sytuację materialną. W najtrudniejszej są kombatanci, którzy walczyli w II wojnie światowej o niepodległość Polski. Po wojnie byli represjonowani przez Związek Radziecki i zsyłani na Sybir. Nawet kiedy wracali, dalej uważano ich za podejrzanych. Nie mieli okazji żeby się dorobić, stąd ich sytuacja jest bardzo trudna - dodaje.

Akcja trwa od połowy listopada. Wśród darczyńców dominowali młodzie ludzie. Paczki przynosiły też osoby, które urodziły się na Kresach. - Oni mimo, że tu, w Polsce, są również ubodzy, chcieli się podzielić tym, co mają z rodakami na Kresach - wyjaśnia pan Maślanka.

Łącznie zebrano ponad 40 paczek, w których znajdują się m.in. cukier, mąka, kawa, herbata, olej, słodycze, kasza i makaron. W każdej paczce znajduje się też kartka z życzeniami od polskich darczyńców.  

Do akcji dołączyły się także oddziały Civitas Christiana z Białogardu i Szczecinka. Akcję w całej Polsce organizuje stowarzyszenie „Odra-Niemen”.