Niech ta kolęda będzie modlitwą

Karolina Pawłowska

publikacja 27.01.2014 00:53

Od blisko dwóch dekad w Białym Borze trwa tradycja polsko-ukraińskiego kolędowania. W tym roku kolędnicy i goście spotkali się, żeby wyśpiewać radość z Narodzenia Pańskiego oraz modlić się w intencji Ukrainy.

Niech ta kolęda będzie modlitwą Spotkanie kolędowe to okazja, żeby podzielić się Dobrą Nowiną w dwóch językach Karolina Pawłowska /GN

Każdego roku muzycy z Białego Boru i okolic spotykają się na zmianę: raz w cerkwi, raz w kościele. Tym razem to wspólnota greckokatolicka była gospodarzem „Białoborskiego kolędowania”.

Swoje kolędy, wyśpiewane po ukraińsku i po polsku, zaprezentowało 10 zespołów. Gościem specjalnym był Kameralny Chór Muzyki Cerkiewnej ze Szczecina.

Jak mówi ks. Piotr Baran, proboszcz parafii greckokatolickiej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, dziewiętnaście lat kolędowania to czas wzajemnego wzbogacania i dzielenia się radością.

- Dzisiejsze kolędowanie jest niestety w cieniu tego, co dzieje się na Ukrainie. Wiadomości, które docierają do nas z Kijowa sprawiają, że to spotkanie jest nieco smutniejsze niż zazwyczaj - przyznaje duchowny.

- Jeszcze kilka dni temu, rozmawiając o wydarzeniach na Ukrainie, zastanawialiśmy się, czy nie odwołać dzisiejszego spotkania. Podjęliśmy decyzję, żeby jednak nie przerywać tradycji, ale żeby i nasze kolędowanie było również modlitwą w intencji tego, co dzieje się u sąsiada Polski - dodaje.

Ks. Jarosław Zieliński, proboszcz białoborskiej wspólnoty rzymskokatolickiej zauważa, że nie tylko w cerkwi rozlega się modlitwa za Ukrainę.

- Także i nasza wspólnota modli się za tych, którzy zginęli, i za tych, którzy trwają w obronie swojej godności i niezależności. Takie wezwania są włączone do modlitwy wiernych, ale to także indywidualne intencje duchownych podczas modlitwy brewiarzowej a także świeckich, rodzin, które klękają do swojej osobistej modlitwy. Żyjemy obok siebie więc nie możemy pozostać obojętni na to, co się dzieje. Obojętność to chyba najgorsze uczucie, jakie może się zrodzić w sercu człowieka. Staramy się więc łączyć z naszymi braćmi i myślę, że tak właśnie się dzieje - wyjaśnia.

W tym roku wspólnego kolędowania nie zakończyła tradycyjnie wyśpiewywana „Cicha noc”, ale ukraińska kolęda „Nowa radist stała” , w której śpiewający proszą Boga o to, by spojrzał na Ukrainę i jej błogosławił.

Wspólnie w intencji wydarzeń w Kijowie wierni obydwu Kościołów odmówili także Modlitwę Pańską.