Głos wołającego na pustyni

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 09/2014

publikacja 27.02.2014 00:00

Żółty dom w Błotnicy nie różni się od innych stojących po sąsiedzku. Może tylko tym, że jego mieszkańcy postanowili oddać życie Bogu.

– Koinonia dzięki tym święceniom mocniej wrasta w Kościół koszalińsko-kołobrzeski – mówił bp Edward Dajczak podczas sakramentu święceń ks. Pawła – Koinonia dzięki tym święceniom mocniej wrasta w Kościół koszalińsko-kołobrzeski – mówił bp Edward Dajczak podczas sakramentu święceń ks. Pawła
Karolina Pawłowska /GN

O swoim domu mówią: Oaza. W Polsce są takie dwie: w Nowym Radzicu pod Lublinem i w pod kołobrzeskiej Błotnicy. Członkowie Koinonii zamieszkali w tej niewielkiej wsi na Pomorzu w październiku 2012 roku. Jest ich sześcioro. Trzy siostry i trzech braci, w tym księża. W ubiegłym tygodniu błotnicka Oaza wzbogaciła się o drugiego duszpasterza – ks. Pawła Budynę. Jego święcenia były wielkim wydarzeniem dla całej wspólnoty, także tej diecezjalnej. Od chwili przekroczenia progów kościoła w Gościnie wiadomo było, że będą to „niezwykłe”, choć jak najbardziej kanoniczne święcenia. Pełne radosnego uwielbienia Boga i gromkiego „amen” powtarzanego przez całą wspólnotę w odpowiedzi na usłyszane słowa bp. Edwarda Dajczaka, szafarza sakramentu. Tak, jak pełni radości i gotowości do bycia na „tak” Panu Bogu są ludzie, którzy tworzą tę wspólnotę. Łączy ich ewangelizatorski zapał i… przyjaźń. – Ta wspólnota ma wpisaną przyjaźń w swoje DNA – kiwa głową Monika Wojciechowska, odpowiedzialna za funkcjonowanie domu w Błotnicy. – Normalnie w świecie przyjaźnimy się z kimś, z kim mamy jakiś „feeling”, dobrze się z nimi czujemy. Natomiast we wspólnocie staramy się budować przyjaźń ze wszystkimi, z którymi żyjemy. Nawet jeśli spontanicznie ta przyjaźń nie przychodzi, to staje się… zadaniem. Jest czymś więcej niż spontanicznym odruchem – dodaje ks. Robert Hetzyg, który na stałe mieszka i służy we wspólnocie celibatariuszy Koinonii w Nowym Radzicu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.