Jak groby pobielane

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 13/2014

publikacja 27.03.2014 00:00

O prężeniu duchowych muskułów, czekaniu na zajączka i szukaniu pustyni z o. Januszem Jędryszkiem, pustelnikiem ze Świętej Góry Polanowskiej, rozmawia Karolina Pawłowska.

 – Nie po to Jezus umarł na krzyżu, żebyśmy mieli dodatkowe wolne w pracy oraz święconkę. Jeżeli nie widzę swojej grzeszności, to Jego ofiara mnie nie dotyczy – mówi franciszkanin  – Nie po to Jezus umarł na krzyżu, żebyśmy mieli dodatkowe wolne w pracy oraz święconkę. Jeżeli nie widzę swojej grzeszności, to Jego ofiara mnie nie dotyczy – mówi franciszkanin
Karolina Pawłowska /GN

Karolina Pawłowska: Kościół w Wielkim Poście daje nam potrójne narzędzie: post, modlitwę i jałmużnę. Jak je dobrze wykorzystać?

O. Janusz Jędryszek OFM Conv: Niektórzy myślą, że to wytężanie wewnętrznych muskułów, taka duchowa kulturystyka. Nawrócić się to znaczy uwierzyć w to, co mówi słowo Boże. A to problem. Bo to, co słowo Boże mówi o Bogu jest skandaliczne, a tego, co mówi o człowieku wolelibyśmy nie słyszeć.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.