Do wspólnej modlitwy słowem i muzyką zaprosili mieszkańców miasta członkowie oddziałów Akcji Katolickiej z białogardzkich parafii. – Wszyscy pamiętamy, jaki ból towarzyszył nam tamtego 2 kwietnia, w momencie odchodzenia ojca świętego. A zaraz potem tę wielką radość z przekonania, że mamy wielkiego orędownika w niebie. To jednogłośne, potężne wezwanie, które popłynęło z placu św. Piotra: „Santo subito!”, było czymś, co nas podnosiło i jednoczyło. Myślę, że to ważne, byśmy wracali do tych chwil – mówi Jolanta Drachal, członek oddziału AK w parafii św. Jadwigi.