Rekolekcje przedślubne

Justyna Steranka

publikacja 08.04.2014 22:26

60 osób wzięło udział w weekendzie dla narzeczonych, który odbył się w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Koszalinie.

Rekolekcje przedślubne Młodzi ludzie uczyli się przede wszystkim, jak rozmawiać ks. Wojciech Parfianowicz /GN

Podstawą spotkań jest nauczenie się komunikacji. Zajęcia opierają się na pracy w grupach. Narzeczeni dostają tematy, które mają wspólnie omówić.

- Niektóre pytania są takie, że być może nie porozmawialibyśmy o nich przed ślubem. A tak mamy okazję omówić wszystkie ważne kwestie. Dotyczą one miłości, relacji z Panem Bogiem czy hierarchii wartości - mówią Magdalena i Damian, uczestnicy rekolekcji.

- Cieszę się, że w wielu kwestiach się zgadzamy. Chcemy być oboje blisko Pana Boga i po chrześcijańsku wychowywać dzieci. To dla nas takie potwierdzenie, że do siebie pasujemy - tłumaczy pani Magdalena. - Zakochany ma różowe okulary i widzi same zalety u tej drugiej osoby, a tak naprawdę trzeba je ściągnąć i przestać żyć marzeniami. My sobie wyobrażamy, że ktoś jest ideałem, a przecież wszyscy jesteśmy niedoskonali. Czasem w relacje wkrada się egoizm, lenistwo, jednak trzeba pracować nad sobą. Nie żyć tak, żeby tylko mi było wygodnie, ale starać się o dobro tej drugiej osoby - dodaje.

Rekolekcje to także rozmowa o możliwych kryzysach. Tu wchodzą w rolę animatorzy, którymi są pary małżeńskie. - Tłumaczą, że wszelkie trudności biorą się z drobnych rzeczy. Narzeczeni myślą, że musi przyjść nawałnica, żeby małżeństwo się rozpadło. To nieprawda, bo problemy pojawiają się w szczegółach. Wydaje się, że takie drobiazgi nie mogą w niczym zaszkodzić, a to jest tak, jak ze szkodnikami, które atakują wielkie drzewo. Sprawiają, że ono powoli usycha - wyjaśnia ks. Krzysztof Włodarczyk, animator Ruchu Spotkań Małżeńskich, który prowadził rekolekcje.

Jedną z par-animatorów są Barbara i Grzegorz Fiukowie. - Dzielimy się swoim doświadczeniem, podpowiadając młodym, jak rozwiązywać sytuacje kryzysowe, jak rozmawiać z dziećmi, jak przyjąć wnuki albo mieć na uwadze, że mąż czy żona może umrzeć. To się może teraz wydawać dla nich teraz abstrakcyjne, ale to ważne rzeczy - przyznają.

- Podkreślamy tu też, że jeśli na tych rekolekcjach narzeczeni odkryją, że w fundamentalnych sprawach się rozmijają, to lepiej, żeby się rozstali. Jeśli różni się hierarchia wartości, to nie ma spójności, wspólnego kierunku i pojawia się rozłam. Wiadomo, że ludzie się różnią między sobą, ale te rekolekcje dają światło, czy my w najważniejszych sprawach idziemy razem, czy patrzymy w tym samym kierunku - tłumaczy ks. K. Włodarczyk. 

Weekend dla narzeczonych to inicjatywa Ruchu Spotkań Małżeńskich. W naszej diecezji organizuje on też weekendy dla małżeństw. Kolejne spotkanie dla narzeczonych odbędzie się 10-12 września, a dla małżeństw 24-26 października.

Więcej informacji tutaj.