Ta historia zdarzyła się naprawdę

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszlińsko-Kołobrzeski 26/2014

publikacja 26.06.2014 00:00

Do Bobolic oddział ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego” wjechał ze śpiewem „Katiuszy” na ustach. Wojsko niepodległościowego podziemia znowu dokonało brawurowej akcji na ulicy Pocztowej.

 W inscenizacji wzięło udział ponad 20 rekonstruktorów W inscenizacji wzięło udział ponad 20 rekonstruktorów
Karolina Pawłowska /gn

Wszystko za sprawą rekonstruktorów, którzy przypomnieli mieszkańcom miasteczka o wydarzeniach sprzed 68 lat.

Aktywne podziemie

Najbardziej znaną organizacją działającą w miasteczku był Bojowy Oddział Armii pod dowództwem Stefana Pabisia. Około 20-osobowa grupa pod przykrywką Spółdzielni Robotniczej działającej na ul. Spichrzowej 2 przeprowadzała w Bobolicach i okolicznych miejscowościach do maja 1946 roku brawurowe akcje. Także i później działały tu liczne organizacje antykomunistyczne. Pasjonaci historii z koszalińskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Gryf”, Stowarzyszenie Grupa Działań Lokalnych „Godzisław” oraz Instytut Pamięci Narodowej postanowili opowiedzieć o tym na nowo. – Starsi mieszkańcy wiedzą i znają przynajmniej pobieżnie te historie. Próbowaliśmy więc dotrzeć do nieco młodszych boboliczan. Od jesieni ubiegłego roku trwały żywe lekcje historii w szkołach, odbyła się też prelekcja dla mieszkańców, wprowadzająca w te wydarzenia. Mam nadzieję, że to jest też działanie, które pomoże mieszkańcom się integrować, sięgać do korzeni, szukać historii miejsca, z którego pochodzimy – wyjaśnia Mieczysława Brzoza, burmistrz Bobolic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.