Do listopada trzeba zapomnieć o podziwianiu widoków z kołobrzeskiej promenady morskiej. Za to perspektywy są obiecujące.
Do listopada molo będzie placem budowy wcinającej się w morze
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Jedna z atrakcji kurortu jest w tym sezonie zamknięta dla spacerowiczów. Najdłuższe żelbetowe molo w Polsce przechodzi gruntowny remont. Pierwszy od 43 lat, czyli od chwili oddania do użytku. Pora na rewitalizację była już najwyższa, tym bardziej że obiekt okazał się być w gorszym stanie niż się spodziewano. – Na każdej budowie występują niespodzianki, więc i na tak nietypowej też się pojawiły – przyznaje Adam Dzik, właściciel firmy Hydrobud, przeprowadzającej prace na molo.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.