Sierpniowa walka o trzeźwość

Katarzyna Matejek / ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 02.08.2014 21:54

W sobotę o godz. 9 spod kościoła Ducha Świętego w Koszalinie wyruszyła 24. Ogólnopolska Pielgrzymka Trzeźwości na Górę Chełmską.

Sierpniowa walka o trzeźwość   Sobota, 2 sierpnia: pielgrzymka wyrusza spod kościoła pw. Ducha Świętego w Koszalinie ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość 200 pątników z różnych stron diecezji i Polski przeszło ulicami miasta, śpiewając pieśni, odmawiając Różaniec i rozważając Drogę Krzyżową prowadzoną przez ks. Karola Wnuka z Gdańska.

Pielgrzymka była też okazją do świętowania 30. rocznicy duszpasterstwa trzeźwościowego w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Wśród uczestników spotkania był m.in. bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości przy Konferencji Episkopatu Polski. Po raz kolejny w pielgrzymce wziął udział ks. prał. Henryk Korża, wieloletni krajowy duszpasterz trzeźwości.

Po dojściu na Górę Chełmską, uczestnicy pielgrzymki wysłuchali konferencji bp. Bronakowskiego nt. alkoholizmu. O godz. 13. rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. Homilię wygłosił bp Bronakowski. Po Mszy św. odbyły się spotkania parafialnych apostolatów trzeźwości oraz miting AA. Była tez loteria fantowa na rzecz Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, w której główną nagrodą był rower.

Pielgrzymka odbywa się w sierpniu, ponieważ Episkopat Polski przed laty uczynił go miesiącem trzeźwości. Dlaczego sierpień? W miesiącu tym przypada wiele świąt maryjnych i wielu ludzi pielgrzymuje do różnych sanktuariów; pielgrzymka to również walka... z własnymi słabościami. Ks. Piotr Zieliński, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, wskazuje na coś jeszcze, również w kontekście walki: - Wybrano sierpień m.in. ze względu na wczorajszą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Duszpasterz podkreśla, że troskę o trzeźwość można właśnie nazwać walką, a skutki alkoholizmu wojenną pożogą.

Elżbieta z Białogardu, która nie pije od 3 lat, potwierdza, że trzeźwienie jest walką... o każdy następny dzień. - Każdego ranka, kiedy się budzę, mam jeden cel: tego dnia się nie napić.

Bp Bronakowski podczas homilii przytoczył przykład anonimowego alkoholika, który pokazuje, że walka o trzeźwość w realiach polskich nie jest łatwa: - Ten człowiek mówi, że obecna Polska jest krajem, który uniemożliwia mu wytrwanie w abstynencji: wchodzi do sklepu po chleb i widzi półki uginając się od piwa, chce zatankować samochód, a przy kasie pełno butelek z wódką. Na ulicach miast na każdym rogu billboard z reklamą piwa, w telewizji co kilka minut reklamy piwa, na festynie miejskim piwo leje się strumieniami. Jak on ma zachować abstynencję w takich warunkach? - pytał biskup.

Sierpniowa walka o trzeźwość   Bp Tadeusz Bronakowski podczas konferencji ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Janusz z Polanowa trzeźwy od 18 lat wie, że człowiek samodzielnie nie da rady pokonać uzależnienia. Modlitwa też może nie wystarczyć. - Spotkanie z drugim alkoholikiem, który też jest trzeźwy daje nadzieję, że można inaczej żyć. Duchowość jest ważna, ale musi być ta druga osoba, z którą mogę rozmawiać.

Prezes koszalińskiego Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta, Adam Sadłyk, wie, jak bardzo trzeźwi alkoholicy potrzebują wzajemnego wsparcia. Dlatego zgromadził ich tu niemało, ok. 80 osób z kół Towarzystwa z całej Polski: z Rybnika, Chełma, Kalisza, Człuchowa, Słupska, Dynowa oraz z samego Koszalina. - Ponad 20-osobowa grupa z naszego schroniska jest zaangażowana w przygotowania pikniku i pielgrzymki. Włączając się w to, dajemy im poczucie przynależności do wspólnoty. Staramy się ich integrować ze środowiskiem trzeźwościowym, a potem ze społeczeństwem - mówi Adam Sadłyk.

Ks. Krzysztof Włodarczyk, dyrektor wydziału duszpasterskiego w kurii zwraca uwagę, że Pielgrzymka Trzeźwości to nie tylko spotkanie alkoholików. Problem trzeźwości dotyczy wszystkich, nawet jeśli sami nie są uzależnieni. Dorota Lewandowska z Polanowa, matka samotnie wychowująca dzieci, dobrze to rozumie. - Jestem tu w intencji trzeźwości, choć sama jestem trzeźwa. Przyszłam modlić się za ojca moich dzieci, który ma problem z alkoholizmem, ale się do tego nie przyznaje, choć pije od 16 lat.

- A co z naszymi młodymi, podobnymi do tych, którzy w czasie zrywu powstańczego szli na barykady? Badania pokazują - mówił z goryczą bp Bronakowski - że w ciągu ostatnich trzydziestu dni przynajmniej raz upił się co piąty uczeń III klasy gimnazjum i co trzeci z II klasy liceum. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja wśród naszych studentów. To przerażające! - dodał hierarcha.

Janusz z Polanowa opowiada jak on wygrał swoją śmiertelną bitwę. - Chociaż miałem 7- i 8-letniego syna, piłem tak, że chciałem targnąć się na życie. Zrobiłem coś takiego: wziąłem sznur od żelazka i chciałem się powiesić. I wtedy coś mi ten sznur wyrwało z rąk, nawet nie wiem, jak to się stało. Od tamtego czasu mówię: Boże, jak Ty mi dałeś tę szansę, muszę wytrwać! I tak trzymam.

Sierpniowa walka o trzeźwość   Bp Tadeusz Bronakowski wręcza wyróżnienia osobom zaangażowanym w Apostolstwo Trzeźwości Katarzyna Matejek Z okazji 30-lecia istnienia Ruchu Trzeźwościowego w naszej diecezji, na koniec Mszy św. biskupi wręczyli osobom szczególnie zasłużonym w tę działalność Wyróżnienia Przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.

Ordery otrzymali: Andrzej Berdowski (Słupsk), Małgorzata Borek (Koszalin), Roman Dziubarczyk (Złotów), Dariusz Kalinowski (Polanów), Elżbieta Kaniewska (Koszalin), Henryk Kędzierski (Stanomino), Elżbieta i Tadeusz Lewandowscy (Białogard), Waldemar Popławski (Szczecinek), Tadeusz Rogowski (kwartalnik „Trzeźwość”), Stefan Romecki (Koszalin), Adam Sadłyk (Koszalin), Janina Szczecian (Bobolice), Jerzy Walczak (Słupsk), Józef Wlazły (Połczyn Zdrój), Tadeusz Wołyniec (Koszalin), Klub Abstynenta „Feniks” (Polanów).