Kiedy wybiła Godzina „W”

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 32/2014

publikacja 07.08.2014 00:00

Codzienny gwar sierpniowego popołudnia nagle przecięły pierwsze strzały i krzyki rozbiegających się ludzi. Potem koszalinianie zaczęli budować barykadę.

 Koszalińska Dworcowa na chwilę zamieniła się w jedną z ulic powstańczej Warszawy Koszalińska Dworcowa na chwilę zamieniła się w jedną z ulic powstańczej Warszawy
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Raczej nie zastanawiałam się nad tym, co znaczy data 1 sierpnia – przyznaje jedna z uczestniczek zamieszania na ulicy Dworcowej, podając rekonstruktorom kolejną płytę chodnikową. – Wrażenie jest niesamowite, poczułam się, jakbym naprawdę miała wziąć udział w powstaniu. – Właśnie o to nam chodziło – cieszy się Zbigniew Izraelski, prezes Bałtyckiego Stowarzyszenia Miłośników Historii „Perun”, które zaprosiło mieszkańców Koszalina do nieco innego niż zazwyczaj uczczenia rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Inscenizację poprzedziła trzydniowa akcja informacyjna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.