Biorę broń i idę na front!

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 47/2014

publikacja 20.11.2014 00:15

W 96. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę młodzież ze Sławna i Ostrowca zasiadła do stołu z weteranami II wojny światowej, by słuchać o tym, jak walczyli za ojczyznę.


Spotkanie zorganizowane przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Przebraże, parafię św. Antoniego w Sławnie i Związek Żołnierzy Batalionów Roboczych Polski Gułag przypadło w 90. rocznicę urodzin ppor. Łozińskiego. Jubilatowi sprezentowano łącznicę, czyli polowy telefon na korbkę
 Spotkanie zorganizowane przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Przebraże, parafię św. Antoniego w Sławnie i Związek Żołnierzy Batalionów Roboczych Polski Gułag przypadło w 90. rocznicę urodzin ppor. Łozińskiego. Jubilatowi sprezentowano łącznicę, czyli polowy telefon na korbkę

Katarzyna Matejek /Foto Gość

Salka na plebanii parafii św. Antoniego w Sławnie. Kombatantom trudno zejść po stromych schodach. – Dzisiaj tata po raz pierwszy ma na piersi wszystkie medale. Nigdy nie chciał się nimi chwalić, jako dzieci bawiliśmy się nimi. Teraz chyba dojrzał do tego – powiedziała Urszula Paszkiewicz.


Jest córką Michała Łozińskiego, ppor. I Armii Wojska Polskiego, artylerzysty i łącznika. – Kto się czuje Polakiem, niech wystąpi – wspomina ppor. Łoziński chwilę, gdy sąsiad pociągnął go na wojnę: – Michaś, idziemy do Wojska Polskiego! 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.