Zapragnęli poddać swoje życie prowadzeniu Ducha Świętego. Wielu z nich mówi: wcześniej Go nie znałem, choć zdają sobie sprawę, że przyzywali Go każdym znakiem krzyża uczynionym na piersiach.
Podczas Dnia Jedności w koszalińskiej katedrze spotkało się 240 członków grup Odnowy w Duchu Świętym z całej diecezji
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Odkąd trafili do grupy Odnowy w Duchu Świętym, regularnie spotykają się na Dniu Jedności. Aktualne wydarzenie było zarazem jubileuszem XX-lecia grupy Miłosierdzie Boże, działającej przy koszalińskiej katedrze. – Każda wspólnota ma swój własny rytm, charyzmat, dzieła, jakie podejmuje w swojej miejscowości. Dzień Jedności jest okazją, by dzielić się tą różnorodnością, ale zarazem ujednolicać duchowość – powiedział ks. Bogusław Fortuński, koordynator diecezjalny Odnowy w Duchu Świętym.
Dobra spowiedź
Beata Sławińska jest we wspólnocie jubilatce od 11 lat. Choć w młodości należała do oazy, po urodzeniu dziecka przestała poświęcać czas na życie wspólnotowe. – Dopiero choroba mojego dziecka sprawiła, że trafiłam na modlitwę o uzdrowienie. Pan Bóg mnie wysłuchał, a ja zrozumiałam, że potrzebuję wspólnoty, która pomoże mi zbliżać się do Niego – powiedziała B. Sławińska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.