Biblia, graf i ikona

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 08/2015

publikacja 19.02.2015 00:15

„Był w grobie”, „Obudził Jezusa”, „Odciął ucho”, „Zwątpił”. Słowa rozrzucone na szarym papierze opisują św. Piotra. Kilka grup młodzieży wydobywa naukę z tekstu Ewangelii.

 – Opisujemy apostoła i próbujemy w jego cechach odnaleźć samych siebie – powiedzieli uczestnicy. – Na szczęście po licznych perypetiach wrócił do Jezusa, i to na dobre – Opisujemy apostoła i próbujemy w jego cechach odnaleźć samych siebie – powiedzieli uczestnicy. – Na szczęście po licznych perypetiach wrócił do Jezusa, i to na dobre
Zdjęcie Katarzyna Matejek /Foto Gość

Jedni robią to w formie grafu – jest oś, chronologia, strzałki. Inni opisowo, długimi zdaniami. Jeszcze inni lakonicznie. Kasia opisuje dramatyczne dzieje Piotra przykładem z własnego życia. – Ja także, tak jak św. Piotr, podsuwałam Jezusowi moje własne rozwiązania: Panie, nigdy to na Ciebie nie przyjdzie! Choćbym miała zginąć, nigdy nie wyprę się Ciebie! Udowadniałam Mu, że wiem, co jest najlepsze, co powinien zrobić. Tak było z pracą. Półtora roku temu skończyłam studia. Zależało mi na tym, by nie tylko dostać pracę, ale by była zgodna z moim kierunkiem studiów, a do tego najlepiej w Poznaniu. Nie chciałam wracać do rodzinnej miejscowości, do trudnych relacji z rodzicami. O taką wymarzoną pracę zaczęłam się modlić. Kasia jest animatorką. Dzieli się z młodszymi kolegami swoim doświadczeniem. Głos jej się trochę łamie, bo chwile, o których opowiada, nie były różowe.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.