Stacje obok życia

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 13/2015

publikacja 26.03.2015 00:15

Jezus szedł na Golgotę wśród miejskiego zgiełku Jerozolimy. Dzisiaj mija banki, kina, supermarkety. Uliczne nabożeństwa Drogi Krzyżowej stają się coraz bardziej popularne.

 W niektórych miejscowościach na modlitwę przyszły prawdziwe tłumy. W stolicy diecezji wzięło w niej udział kilka tysięcy osób W niektórych miejscowościach na modlitwę przyszły prawdziwe tłumy. W stolicy diecezji wzięło w niej udział kilka tysięcy osób
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Na co dzień nikt nie klęka przed zakładem fryzjerskim, czy kioskiem z gazetami. Widok kilku tysięcy ludzi na najbardziej ruchliwej ulicy Koszalina, którzy śpiewając: „Któryś za nas cierpiał rany”, idą za krzyżem, na wielu robił wrażenie... różne. „Jezus wyszydzony, opluty, cierniem ukoronowany, poraniony staje przed ludem. Staje też dziś przed nami. Kochający każdego mieszkańca tego miasta Jezus staje w tej stacji i czeka. Wielu to zlekceważy, wielu zdenerwuje się, że historia skazańca z Nazaretu zablokuje im drogę. A my, jak odpowiemy?” – usłyszeli uczestnicy nabożeństwa w rozważaniach do jednej ze stacji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.