Matka Boża chce, byśmy chodzili

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 17/2015

publikacja 23.04.2015 00:00

Od 19 lat w pierwsze soboty miesiąca pielgrzymują na Górę Chełmską. Z krzyżem, obrazem Jezusa Miłosiernego i ołtarzykiem Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej przemierzają ulice Koszalina.

Mówią, że nie jest ważne,  ilu ich idzie, lecz że są osoby, które mają pragnienie modlitwy wynagradzającej Mówią, że nie jest ważne, ilu ich idzie, lecz że są osoby, które mają pragnienie modlitwy wynagradzającej
Zdjęcia Katarzyna Matejek /Foto Gość

Nie są najmłodsi, większość to emeryci. Czasem towarzyszy im ładna pogoda, ale idą i w słotę, i w śnieg, bo różnie bywa. Dwie dekady temu łatwiej im było pokonać 5 km trasy i wspiąć się 136 m na końcowym odcinku. Ale nie mają zamiaru się poddawać. – Trwamy, mimo że z pierwotnej grupy zostały już tylko trzy osoby. Reszta albo nie ma zdrowia, albo poumierała. Przecież prawie 20 lat minęło – mówi Michalina Wiktorska. Nie nazywa siebie założycielką dzieła, choć nie tylko na początku inspirowała znajomych i parafian do wędrowania do sanktuarium MB Trzykroć Przedziwnej, ale nadal troszczy się, by 19-letnia tradycja nie wygasła. – W tym pielgrzymowaniu piękne jest to, że rozpoczęli je nie duszpasterze, lecz parafianie. I tyle lat przetrwało. To ewenement – nie kryje podziwu o. Piotr Pawlik, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, skąd wyrusza pielgrzymka. – Przez to ich pielgrzymowanie nawiązuje się łączność Koszalina ze świętym miejscem na Górze Chełmskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.