Droga musi mieć cel

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 20/2015

publikacja 07.05.2015 00:00

Ponad 130 lśniących w słońcu motorów zaparkowanych wokół kościoła w Suliszewie to niecodzienny widok. Niektórym Ich posiadaczom nie wystarczy bak pełen benzyny. Chcą mieć też serca pełne Bożej łaski.

 Po Mszy św. motocykliści udali się kawalkadą do Drawska Pomorskiego, a następnie do Złocieńca Po Mszy św. motocykliści udali się kawalkadą do Drawska Pomorskiego, a następnie do Złocieńca
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Miejscowy proboszcz, również zapalony motocyklista, cieszy się z inicjatywy. – Mam nadzieję, że Msza św. na początek sezonu stanie się u nas tradycją. To zresztą inicjatywa samych motocyklistów. Kiedy dowiedzieli się, że ja też jeżdżę, przyszli z propozycją, a ja chętnie się zgodziłem – mówi ks. Dariusz Kwaśny.

Wolność, przestrzeń, wiatr

Koloratka w połączeniu z kaskiem i skórzanym kombinezonem to wcale nie taka rzadkość. Wokół ołtarza w Suliszewie stanęło kilku księży, członków motocyklowego klubu „God’s Guards”. – To specjalny klub dla kapłanów. W diecezji jest nas siedmiu, a w całej Polsce ponad stu – mówi ks. Piotr Liwiński, wikariusz w parafii pw. św. Stanisława Kostki w Pile.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.