By nie sprowadzać na manowce

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 21/2015

publikacja 21.05.2015 00:00

W głoszeniu Ewangelii nie wystarczy gorliwość. Gdy braknie namysłu, zamiast prawdziwej wiary rodzi fanatyzm lub rodzaj pseudoreligijności.

 Sympozjum odbyło się 16 maja w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Wzięło w nim udział ponad 70 osób Sympozjum odbyło się 16 maja w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Wzięło w nim udział ponad 70 osób
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Ewangelizacji potrzebna jest apologia. Co to takiego? Dosłownie: „obrona” lub „uzasadnienie”. Sztuka, którą podejmowali już starożytni. Nie wystarczy głosić: „Jezus jest Panem”. To dopiero początek. Kto przyjmie tę prawdę, musi potem usłyszeć odpowiedzi na ważne pytania, które rodzi życie. O tym dyskutowali uczestnicy sympozjum: „Nowa apologia w służbie nowej ewangelizacji”, które odbyło się w WSD w Koszalinie.

Nierozłączne pary

Wielu ludzi Kościoła bierze sobie do serca słowa papieża Franciszka z adhortacji „Evangelii gaudium” o nierozerwalności pojęć: „uczeń” i „misjonarz”. Są osoby, które potrafią poświęcić naprawdę wiele, aby zaangażować się w dzieła nowej ewangelizacji. Nie brakuje kolejnych akcji, które zadziwiają pomysłowością i rozmachem. Karierę robi słowo „charyzmatyczny”, odnoszące się do rekolekcji o specyficznej formie. „Charyzmatyczne” są także osoby przyciągające tłumy do hal sportowych i na stadiony.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.