Proste odpowiedzi na trudne pytania to może być motto mobilnego centrum nauki „Planeta Energii”, które podróżuje po całej Polsce. Dzięki sławieńskim pierwszoklasistom odwiedziło także niewielkie miasteczko na Pomorzu.
Wzięcie udziału w konkursie to nie lada wyzwanie dla nauczyciela. Iwona Olszewska, Marzena Kowalska i Oliwia Olszewska zgodnie przyznają, że było warto
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Przez dwa dni tajemnice prądu zgłębiali w nim nie tylko najmłodsi mieszkańcy Sławna.
Od elektronu do elektrowni
Kolorowe miasteczko, które wyrosło na sławieńskim placu, na brak gości nie narzekało. Do Energobusu – kolorowego laboratorium na kółkach, w którym można poznać historię prądu od elektronu do elektrowni, ustawiła się kolejka. W środku na ciekawskich czekali przewodnicy po krainie prądu elektrycznego, którzy fachowo tłumaczyli nawet kilkulatkom, co to są elektrony i ukierunkowany ruch ładunków elektrycznych. – Najlepiej wytłumaczyć, jak zrobić porządek z elektronami, wykorzystując balonik. Kiedy go potrzemy, ładunki porządkują się na dodatnie i ujemne – mówi Grzegorz Orłowski i demonstruje, jak sprawić, żeby włosy na głowie stanęły dęba.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.