Choć od lat są na zasłużonej emeryturze, na brak zajęć nie narzekają, a energii mógłby im pozazdrościć niejeden dwudziestolatek. Diamentowi jubilaci świętowali w Pile rocznicę święceń kapłańskich.
Mimo emerytury ks. Ryszard nadal służy pomocą w parafii, którą zbudował
Karolina Pawłowska /foto gość
Ks. kanonik Władysław Deryng i ks. prałat Ryszard Kierzkowski to duszpasterze dobrze znani nie tylko mieszkańcom południa diecezji.
Jeden rower i siedem motocykli
Tych, którzy po ukończeniu paradyskiego seminarium duchownego powiedzieli w 1955 r. swoje „tak” Bogu i Kościołowi zostało w diecezji już tylko trzech. – Niedobitki nas zostały, gorzej niż z armią Napoleona pod Moskwą! – przyznaje z właściwym sobie poczuciem humoru ks. Ryszard Kierzkowski.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.