W strugach łask

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 26/2015

publikacja 25.06.2015 00:00

Im gorzej, tym lepiej – zdradzają pielgrzymkową filozofię świętogórscy pątnicy, którym w tym roku bardzo przydały się ortalionowe płaszcze i spora dawka dobrego humoru.

 Łącznie blisko setka pątników z Koszalina i Szczecinka wzięła udział w Pielgrzymce Świętych Gór Łącznie blisko setka pątników z Koszalina i Szczecinka wzięła udział w Pielgrzymce Świętych Gór
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Wyruszyli z Koszalina i ze Szczecinka, żeby między świętymi górami wędrować z Maryją i do Maryi.

Jest moc

Choć dystans do pokonania dla wielu z nich, zaprawionych w pielgrzymkowej marszrucie niewielki, padający niemal bez przerwy deszcz zdecydowanie nie ułatwiał maszerowania. – Lało strasznie, buty są do wyrzucenia – przyznaje Igor, demonstrując doszczętnie przemoczone trampki. – Suchych ubrań nam nie starczyło na przebranie – dodaje Rafał. – Jest moc! – podsumowują zgodnie chłopaki, którzy na jesieni zasilą szeregi kleryków. – To naprawdę świetne doświadczenie, a dla początkujących dobre przygotowanie do dłuższego pielgrzymowania, na przykład do Częstochowy – przekonuje Rafał, ale dodaje zaraz, że i podczas dwudniowego maszerowania można poczuć doskonale, że pielgrzymka jest wyzwaniem, zmierzeniem się ze swoimi słabościami i lekcją zaufania Bogu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.