Diakonem zostaje się raz do końca życia. Nie da się w żaden sposób tego wymazać ani powtórzyć, podkreślał bp Krzysztof Zadarko, udzielając święceń trzem alumnom koszalińskiego WSD.
Biskup symbolicznie przekazał diakonom księgę Ewangelii na znak tego, że mają wiernie głosić słowo Boże
Tomasz Borysewicz
Pierwszy raz w historii diecezji udzielamy święceń diakonatu u stóp Matki Bożej w Skrzatuszu – zauważył na wstępie uroczystości biskup. Z jego rąk Wojciech Pawlak ze Szczecinka, Mateusz Szczepański ze Słupska i Patryk Wojcieszak z Wałcza otrzymali święcenia diakonatu. Podczas homilii hierarcha zaznaczył, że diakonat to nie jest dodatek do święceń kapłańskich. – Nie ma kapłaństwa bez diakonatu, tak jak nie ma diakonatu bez kapłaństwa. Dzisiejszy obrzęd przypomina, że odtąd ci trzej mężczyźni na zawsze i niezbywalnie będą widocznym znakiem obietnicy Chrystusa – mówił biskup. Przypomniał także funkcje, jakie w dzisiejszym Kościele pełni diakon.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.