To w większości młodzi polscy reżyserzy, scenarzyści, dźwiękowcy, operatorzy kamer, aktorzy. Mają wiele uwag do rzeczywistości, ale zamiast się na nią obrażać, opisują ją i z nią dyskutują.
Spotkanie „Szczerość za szczerość” z Katarzyną Jungowską
Katarzyna Matejek /Foto Gość
Oczym mówią? Najczęściej o braku komunikacji między ludźmi, zwłaszcza tymi najbliższymi. Symboliczny demontaż budek telefonicznych w filmie „Arizona w mojej głowie” to metafora tego, że ta utracona łączność bywa bolesna, wręcz fizycznie niemożliwa. Są też głosy na rzecz ojcostwa. Zawsze w kontekście jego nieobecności w życiu rodziny.
Powrót do świata prawdziwego
W poetyckim „Wołaniu” ojca potrzebuje odkrywający świat dziesięciolatek. W „Ojcu” dorosły Konstanty staje przed dylematem: uczestniczyć w śmierci ojca czy narodzinach dziecka? W filmie „Piąte: nie odchodź” piętnastoletnia Roma traci nadzieję na ojcowską czułość. I jak wielu bohaterów innych filmów szuka jej gdzie indziej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.