Ewangelizatorzy w Rymaniu

Karolina Pawłowska

publikacja 11.08.2015 12:03

Będą starać się dotrzeć do wszystkich miejscowości należących do parafii, zastukać do każdych drzwi. Ewangelizatorzy ruszyli na podbój rymańskiej wspólnoty.

Ewangelizatorzy w Rymaniu Kilkuosobowa grupa ewangelizatorów stara się dotrzeć z Dobrą Nowiną do każdego mieszkańca parafii Beata Oleksiewicz

Ewangelizacja Wioskowa to szczególny rodzaj Misji Świętych trwających od niedzieli do niedzieli. Jej celem jest pobudzenie wiary i impuls do ożywienia duszpasterstwa w parafii.

We wsi, do której docieraj a siódemka ewangelizatorów od rana słychać śpiewy i dziecięce śmiechy. Przedpołudnie to czas dla najmłodszych mieszkańców. To czas dla najmłodszych mieszkańców. O starszych ewangelizatorzy zadbają po południu, kiedy ruszą od drzwi do drzwi, zapraszając do kościoła i do wspólnej modlitwy. 

- Jest to porywające. Mam nadzieję, że nie tylko dla ewangelizatorów i dla mnie, ale także dla mieszkańców parafii. Tylko chciałoby się powiedzieć: żeby tak było zawsze. Takich bodźców koniecznie potrzeba nie tylko małym wspólnotom – mówi ks. Krzysztof Kempa, proboszcz parafii pw. św. Szczepana w Rymaniu, w której po raz pierwszy odbywa się akcja Ewangelizacji Wioskowej. 

Jak zauważa odwiedziny ewangelizatorów to duża pomoc dla duszpasterza, chociaż i spore przedsięwzięcie. Żeby pobyt ekipy dobrze przebiegał, trzeba przygotować jej zaplecze. O to dbają wspólnoty parafialne z Rymania, które w ten sposób włączają się w dzieło głoszenia Dobrej Nowiny. To na ich głowie jest zorganizowanie posiłków, przygotowanie miejsca do sprawowania Mszy św. i logistyczne rozplanowanie akcji. 

Środki wykorzystywane przez ewangelizatorów są proste: zabawa, śpiewanie, modlitwa, a przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem, na które w dzisiejszych czasach tak bardzo brakuje czasu. Jak przyznają – to działa, chociaż na owoce trzeba poczekać.  

– Dzisiaj tak szybko żyjemy, ze chciałoby się wszystko zobaczyć od razu. Dobrze, żeby to rzucone ziarno nie uschło, żeby chwasty go nie zagłuszyły i ptaki nie wydziobały. Owoc będzie od zależeć od wielu czynników, ale będziemy się o to modlić – dodaje ks. Kempa.  

W tym roku ewangelizatorzy odwiedzą jeszcze mieszkańców parafii w Rzeczycy.