Coś się dzieje na prowincji


ks. Wojciech Parfianowicz


|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 35/2015

publikacja 27.08.2015 00:00

Wystarczyło wyjść z domu i przejść się parę kroków, żeby porozmawiać z Solejukiem czy Kusym. – Warto inwestować w kulturę – zapewnia Maciej Berlicki, burmistrz Miasta i Gminy Sianów.


Jacek Kałucki i Marek Siudym w spektaklu „Będzie tylko lepiej” Jacek Kałucki i Marek Siudym w spektaklu „Będzie tylko lepiej”
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość


Organizatorzy II edycji Festiwalu w Sianowie zaplanowali w programie bogatą ofertę artystyczną: projekcje filmów, przedstawienia teatralne, spotkania z aktorami.
Do Sianowa przyjechali: Sylwester Maciejewski i Paweł Królikowski, związani m.in. z bijącym rekordy popularności serialem „Ranczo”, a także Marek Siudym i Jacek Kałucki.


Masz tylko minutę


Głównym punktem festiwalu był Konkurs Krótkich Filmów o Wsi „Kokofy”. Do rywalizacji stanęło prawie 60 twórców z Polski i zagranicy. Sianowski konkurs ma specyficzną formułę, ponieważ długość filmu nie może przekraczać jednej minuty.
– Pokazanie w jedną minutę tego, co dzieje się na wsi, a przecież na wsi czas płynie wolniej, to sztuka. Jednak jak się ogląda dobry film jednominutowy, wydaje się, że trwa on znacznie dłużej. Można w nim pokazać jakąś prawdę – zapewnia Marek Jackowski, kurator konkursu.– Wymaga to od twórcy pewnej spójności, zupełnie innego rytmu konstruowania historii, innego doboru środków. Trzeba być dobrym obserwatorem, mieć daną rzeczywistość opatrzoną i umieć znaleźć w niej jakiś detal, zdarzenie, osobę. Trzeba się przyjrzeć, w tym przypadku przyjrzeć się życiu na wsi – mówi Anna Makochonik, selektor filmów festiwalowych, członek jury, filmoznawca.
W tym roku zwyciężył film „Animowane obyczaje” autorstwa Anny Narel z Dąbrowy Białostockiej.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.