Kto prowadzi? Tajemnica

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 42/2015

publikacja 15.10.2015 00:00

O wyprawie z Kaliningradu do Santiago de Compostela, tożsamości Europy, życiu wewnętrznym i medytacji zen z Markiem Kamińskim rozmawiają Alicja Górska i ks. Wojciech Parfianowicz.

 Marek Kamiński dotarł do Santiago de Compostela 12 lipca. Przez 119 dni przeszedł ponad 4 tys. km. Do Koszalina przyjechał na zaproszenie „Gościa Niedzielnego” i Radia Plus w ramach projektu  „Gość na Plus”. Spotkanie odbyło się w auli LO nr 2 Marek Kamiński dotarł do Santiago de Compostela 12 lipca. Przez 119 dni przeszedł ponad 4 tys. km. Do Koszalina przyjechał na zaproszenie „Gościa Niedzielnego” i Radia Plus w ramach projektu „Gość na Plus”. Spotkanie odbyło się w auli LO nr 2
Edward Grzegorz Funke

Ks. Wojciech Parfianowicz: Pańskie wyprawy zawsze były zdobywaniem czegoś na nowo. Tym razem Camino, droga wydeptana od wieków przez rzesze ludzi. Co Pan chciał zdobyć?

Marek Kamiński: Camino to taki duchowy biegun Ziemi. Podobnie jak jest biegun magnetyczny, którego siła powoduje, że igła kompasu obraca się w jego stronę, tak jest chyba Camino. Kiedy się otworzymy na inną rzeczywistość, ta droga zaczyna nas przyciągać. Mogę więc chyba powiedzieć: „To ta droga mnie zawołała”.

Alicja Górska: Czy w czasie drogi spotkał Pan Boga?

Bóg jest Tajemnicą, więc może to być moje subiektywne wrażenie, ale myślę, że nieraz spotkałem Boga na Camino.

W.P. Czy zmieniło się Pana rozumienie tego, co to znaczy wierzyć w Boga?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.