Do Królowej Narodów

Katarzyna Matejek

publikacja 24.10.2015 22:04

Godzinkami ku czci Najświętszej Maryi Panny odśpiewanymi w pustelni u stóp Maryi Bramy Niebios na Górze Polanowskiej rozpoczęła się Pielgrzymka Świętych Gór Diecezji.

Do Królowej Narodów Mszy św. przewodniczył ks. K. Włodarczyk, zaś koncelebrowali ks. L. Musiał i ks. Grzegorz Marciszewicz Katarzyna Matejek / Foto Gość

Jednego dnia czciciele Matki Bożej powitali Ją na trzech górach. Z góry Polanowskiej ruszyli na Chełmską, a stamtąd na morenowe wzgórze w Domacynie, gdzie od 20 lat panuje jako Matka Boża Królowa Narodów (lub "Świata", jak nazywają figurę niektórzy).

Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej zgromadziła ok. 60 pielgrzymów. Przewodniczył jej ks. Krzysztof Włodarczyk, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego.

- Figura Matki Bożej w Domacynie wiele nam mówi - wyjaśnił dyrektor, naśladując gest Jej rąk szeroko rozpostartych nad okolicą. Zachęcał, by w tym maryjnym i zarazem Chrystusowym znaku, dostrzec zaproszenie do Niepokalanego Serca Maryi. Zaś w różańcu domacyńskiej figury - ratunek dla udręczonego dziś świata i obronę przed demonami.

Ks. Ludwik Musiał, inicjator pielgrzymki, boleje nad tym, że domacyńskie miejsce maryjnego kultu jest dziś zapomniane. - To nie jest przypadek, że figura Matki Bożej Królowej Świata tam się znalazła. To jest dar serca licznego narodu filipińskiego. Oczarowani Janem Pawłem II, który zgromadził kilka milionów Filipińczyków podczas podróży do ich ojczyzny, nie mogli wyjść z podziwu dla niego i dla Polaków. Zapragnęli z wdzięczności podarować nam jakąś pamiątkę. Gdybyśmy to my, Polacy, wieźli coś Filipińczykom, to byłaby to Czarna Madonna. A oni przywieźli nam swoją Maryję - taką spod Krzyża, wskazującą na różaniec - powiedział. - Mam nadzieję, że nasza domacyńska Królowa Świata doczeka się takiego znaczenia jak Brama Niebios w Polanowie czy Trzykroć Przedziwna na Górze Chełmskiej.

Zanim pielgrzymi wspięli się na morenowe wzgórze w Domacynie, zostali ugoszczeni przez tamtejszych parafian w lokalnej świetlicy. Potem u stóp Matki Bożej Królowej Narodów odmówili Różaniec. Uroczystościom towarzyszył karliński Chór Passionato.

Zygmunt Piznal z Gościna wraz z żoną, Filipinką, czują się mocno związani z figurą Matki Bożej Królowej Świata. - Od 1996 roku opiekujemy się tą figurą, działamy w powołanym półtorej roku temu Stowarzyszeniu na Rzecz Rozwoju Ośrodka Domacyńskiego. Naszym celem jest przygotowanie diecezjan do obchodów 25-lecia poświecenia figury - powiedział. - Warto przyjechać do Domacyna, powierzać Matce Bożej nie tylko własne sprawy czy problemy naszego polskiego narodu, ale też bolączki całego świata. Bo to jest właśnie Maryja Królowa Narodów.

Dlatego młode domacyńskie stowarzyszenie nie zamierza próżnować. Ma nadzieję nie tylko rozpropagować ideę pielgrzymowania do Maryi Królowej Narodów, przygotowując w ten sposób jubileusz ćwierćwiecza Jej obecności na ziemiach naszej diecezji, ale też poprawić infrastrukturę miejsca.