Miejsce przemiany

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 44/2015

publikacja 29.10.2015 12:18

Początkowo stał tam barak. Od 10 lat grupy duszpasterskie formują się w nowoczesnym i komfortowym budynku. Koszalińskie Centrum Edukacyjno-Formacyjne świętowało 10-lecie istnienia.

Uczestnicy spotkania z zainteresowaniem słuchali wykładu ks. W. Wójtowicza Uczestnicy spotkania z zainteresowaniem słuchali wykładu ks. W. Wójtowicza
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Budowniczy i pierwszy dyrektor ośrodka ks. Krzysztof Włodarczyk pamięta zarzuty: po co budować „na bogato”? Jest jednak przekonany, że prócz duchowego wzmocnienia, z którym uczestnicy rekolekcji wyjeżdżają po weekendowym pobycie w ośrodku, nie mniej ważna jest regeneracja sił fizycznych. Dlatego ośrodek jest komfortowy, ma kilka sal konferencyjnych, wygodne pokoje, wirydarze, gdzie można coś przekąsić na świeżym powietrzu lub pomedytować. I różnorodność nawet w szczegółach – w salach i na holu nie ma dwóch jednakowych sufitów – by nawet oko wypoczywało.

Bywalcy to doceniają. Po kawie wypitej w obszernej kawiarence lepiej się słucha trudnej niekiedy konferencji, na licznych sofach można przysiąść i porozmawiać z uczestnikami, a wokół ośrodka pospacerować wśród zieleni drzew i krzewów. Bo niby dlaczego rekolekcje nie miałyby być przyjemnością? Tych, którzy nie znają pierwotnych ustaleń, niech zaskoczy to, że w CEF początkowo planowana była nawet sauna czy basen z kamyczkami masującymi stopy!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.