Synod, czyli namysł

Katarzyna Matejek

|

Gośc Koszalińsko-Kołobrzeski 50/2015

publikacja 10.12.2015 00:15

Synod diecezjalny to wydarzenie nieczęste. Skoro planujemy go w naszej diecezji, trzeba się do tego solidnie przygotować.

 Bardziej doświadczeni diecezjanie moderowali rozmowę, by nie była przerzucaniem się argumentami Bardziej doświadczeni diecezjanie moderowali rozmowę, by nie była przerzucaniem się argumentami
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Przygotowania presynodalne nie ominą żadnej parafii. Każda wytypowała lub w najbliższym czasie wytypuje od 2 do 6 delegatów, którzy w większych grupach będą się zastanawiać, w jakim kierunku powinien podążyć w najbliższym czasie nasz koszalińsko-kołobrzeski Kościół. I nie chodzi o wizję na najbliższy rok czy nawet pięć lat, ale na kolejne pokolenie. Pierwsze spotkania odbyły się w trzech miejscach jednocześnie, w Koszalinie, Darłowie i Polanowie i skupiły łącznie ok. 150 delegatów z pobliskich dekanatów. Koszalińskie spotkanie poprowadził bp Edward Dajczak.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.