W Roku Miłosierdzia chcą nie tylko o miłosierdziu mówić, ale także wprowadzać je w życie. Młodzi mieszkańcy Ustki obiecali to samemu Jezusowi.
Swoje deklaracje gotowości do działania złożyli na ołtarzu kaplicy Domu Miłosierdzia
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Przez najbliższe 12 miesięcy chcą konkretnie działać: realizować uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała.
Narzędzia miłosierdzia
„Posyłaj mnie do drugiego człowieka, bym stał się całkowicie narzędziem Twej miłosiernej miłości: w Kościele świętym, mojej parafii, rodzinie i na wszystkich krańcach świata” – kolejno odczytują z kartki swoją deklarację. Mało komu głos nie zadrży, a język nie zacznie się plątać. Obiecują samemu Bogu – żartów nie ma. – Emocje były, bo przecież obietnica złożona przed Najświętszym Sakramentem to nie przelewki. Stałam z kartką w dłoni i myślałam sobie: a co, jeśli nie dam rady, jeśli się rozmyślę, znudzę? Ale przeczytałam swoją deklarację i położyłam ją na ołtarzu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.