W Białym Borze od ponad dwóch dekad Dobra Nowina jest ogłaszana kolędami w dwóch językach: polskim i ukraińskim. A w tym roku nawet w gorących rytmach latynoamerykańskich.
Obok języków polskiego i ukraińskiego w tym roku bożonarodzeniową radość obwieszczono także po hiszpańsku
zdjęcia Karolina Pawłowska /Foto Gość
Białoborskie Kolędowanie jest okazją do poznawania swoich tradycji i dzielenia się radością z narodzenia Pana.
Głęboki oddech dwóch płuc
Każdego roku muzycy z Białego Boru i okolic spotykają się na zmianę: raz w cerkwi, raz w kościele. W tym roku gospodarzami była wspólnota greckokatolicka. Cerkiew Narodzenia Przenajświętszej Bogarodzicy rozbrzmiewała głosami chórów, zespołów i duetów, które przyjeżdżają z okolicznych mniejszych i większych ośrodków. I choć jedni śpiewają po polsku, inni po ukraińsku, przesłanie jest to samo: radości i pokoju od Nowonarodzonego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.