Pływak, motorowodniak, narciarz. Kto?

Katarzyna Matejek

publikacja 15.03.2016 19:31

O bp. Czesławie Dominie opowiada wystawa zorganizowana w 20 rocznicę jego śmierci.

Pływak, motorowodniak, narciarz. Kto? Uczestnicy uroczystości związanych z 20. rocznicą śmierci bp. Domina chętnie wspominali przy planszach jego sylwetkę Katarzyna Matejek /Foto Gość

Wystawę zorganizowały Fundacja Charytatywna im. Bp. C. Domina oraz diecezjalna Caritas. - Jako fundacja koncentrujemy się na upamiętnianiu osoby biskupa Domina. W tym roku przygotowaliśmy dwa wydarzenia: publikację "Bo tak powiedział Pan Jezus. Kazania do dzieci ks. Czesława Domina" z lat 1957-68 oraz tę wystawę - powiedziała Maria Szypszak, autorka wystawy.

Pomysł, by ją stworzyć ma już wiele lat, 20-lecie śmierci przyspieszyło realizację zamysłu. Cofnąć się już nie było można - za dużo było ciekawych informacji o biskupie przez lata. - Biskup Domin był u nas 4 lata. Oczywiście, dał się poznać z tych dzieł, które z jego inicjatywy tutaj powstały, ale przecież 20 lat wcześniej był biskupem pomocniczym w diecezji katowickiej i przewodniczącym Komisji Charytatywnej Episkopatu Polski - przypomina M. Szypszak, wyjaśniając jak wiele rzeczy o naszym pasterzu dowiedziała się dopiero po jego śmierci, m.in. od abp Damiana Zimonia.

- Wtedy dopiero otwierały mi się oczy, kto to był ten biskup Czesław. Potem, przeglądając archiwalne już dokumenty - jego listy, kazania, notatki, sprawozdania - zobaczyłam, jakim był tytanem pracy. Przy tym niesamowicie wesołym, człowiekiem z krwi i kości. Pomyślałam: trzeba to koniecznie pokazać ludziom.

Wystawa powstała przy współpracy wielu ludzi, którzy udostępnili dokumenty, zdjęcia, wykonali grafikę, a nawet robili poszukiwania akcesoriów kojarzonych z bp Dominem, np. pralek, które zdobywał w czasach kryzysu lat 70., by obdarzać nimi wielodzietne rodziny, odwiedzane podczas wizytacji parafii.

Współpracownicy wystawy pochodzą nie tylko z diecezji, ale i z innych części Polski, m.in. z Siemanowic Śląskich, których obywatelem honorowym był bp Domin.

Po raz pierwszy wystawa została pokazana w koszalińskiej katedrze, gdzie stanęła w 20. rocznicę śmierci bp Domina. Jak mają nadzieję organizatorzy, stanie nie tylko w kościołach naszej diecezji, ale - zgodnie z kierowanymi już zaproszeniami - także poza nią. Nie będzie to trudne, ekspozycja jest mobilna i lekka. Składa się z 20 plansz umieszczonych na sztalugach.

- Plansze zawierają krótki życiorys, podstawy duchowości bp. Domina, czyli kult św. Michała Archanioła i aniołów oraz kult Miłosierdzia Bożego. Są także plansze obrazujące jego pracę jako przewodniczącego Komisji Charytatywnej, biskupa. Ale też jako ekonoma, duszpasterza akademickiego, odpowiedzialnego za księży - młodych i seniorów, za chorych - wymienia M. Szypszak podkreślając, że mimo cotygodniowych wizyt w Warszawie w Komisji Charytatywnej, bp Domin nie zwalniał się z żadnych obowiązków. - Ludzie, którzy go znali w Katowicach, mówili: to niesamowite, on o północy wraca, a o piątej rano już wstaje, idzie się modlić, podejmuje obowiązki. Wspominają, że żadna sprawa nie leżała u niego na biurku dłużej niż jeden dzień.

Są także dwie plansze pokazujące bp. Domina jako człowieka pełnego pasji, który gra na instrumentach, komponuje, tłumaczy piosenki religijne. - Pływak, motorowodniak, narciarz. Jednym słowem taki człowiek: jak się bawić to się bawić - mówi z uśmiechem autorka wystawy.