publikacja 20.03.2016 00:45
Po jesiennej edycji rekolekcji dla dziewcząt siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zaprosiły młodzież żeńską na kolejne spotkanie do Lipia k. Świdwina.
Nad poważnymi osobistymi pytaniami można się zastanawiać na różne sposoby. Także poprzez wspólnie spędzony czas Izabela Górnowicz
- Kontynuujemy poszukiwanie tego, czego chce od nas Pan Bóg. Stawiamy sobie pytanie: "Dokąd zmierzasz, Panie, w moim życiu?"
Na zimowo-wiosenną sesję przybyło 15 dziewcząt. - Co ciekawe, prócz jednej, są to inne osoby niż jesienią. Części z nich nie znamy, cieszymy się, że dowiedziały się o rekolekcjach z naszej strony internetowej - mówi s. Monika Grabek.
Większość uczestniczek pochodzi z oazy, w tym dwie z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej; przybyły też studentki z Politechniki Koszalińskiej. Najmłodsze to licealistki, najstarsze - 28-latki.
Oparte na Biblii katechezy prowadzi franciszkanin o. Michał Sabatowski z koszalińskiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
Także podczas spotkań w grupach dziewczęta poszukują inspiracji do zrozumienia, czym jest powołanie, przyglądając się biblijnym postaciom: Abrahamowi, Dawidowi, apostołom. - Przyglądamy się temu, w jakich okolicznościach Pan Bóg ich powoływał, a potem odnosimy to do siebie - wyjaśnia s. Monika.
Rekolekcje to czas modlitwy. W piątkowy wieczór dziewczęta adorowały Krzyż, a w sobotę Najświętszy Sakrament. W ciągu dnia spotkały się ze Słowem Bożym na medytacji zwanej "namiotem spotkania". Intymnym spotkaniem duchowym było wylanie serca przed Bogiem w formie listu, który potem złożyły przed ołtarzem.
Dużym walorem rekolekcji jest obecność sióstr. - Wykorzystujemy czas, żeby dziewczęta mogły z nami po prostu pobyć. Opowiadamy im też o naszej wspólnocie, aczkolwiek będziemy się cieszyły, jeśli Pan Bóg powoła którąś z nich do innego zgromadzenia - zapewnia s. Monika.
Sobotni "pogodny wieczór" był próbą przygotowania materiału promocyjnego. - Zrobiłyśmy eksperyment z użyciem papieru i różnych gadżetów. Grupki dziewcząt przygotowały plansze o tematyce powołaniowej. Mamy nadzieję, że uda się je gdzieś wykorzystać.
Jedna z plansz zawiera prowokacyjne pytanie: "Każdy jest do czegoś powołany. A ty?"
Siostry widzą sens kontynuowania takich spotkań dla dziewcząt. Kolejne planowane jest po wakacjach, prawdopodobnie we wrześniu.